Co znajdziesz w artykule?
Nie umilkły jeszcze echa ubiegłotygodniowej konferencji prasowej związków i organizacji branżowych hodowców norek przed siedzibą Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, kiedy to żywo komentowano kwestie pobierania próbek pod kątem COVID-19 przez niezaszczepionych lekarzy, realnych odszkodowań za straty wynikające z likwidacji hodowli i braku rozmów z Ministrem Rolnictwa Grzegorzem Pudą, a dziś za sprawą Krajowej Rady Izb Rolniczych, poznaliśmy treść oficjalnego stanowiska Ministerstwa Rolnictwa. Niestety wbrew sugestiom hodowców resort obstaje przy zasadności swoich działań (np. likwidacji hodowli zamiast kwarantanny). A zamiast odszkodowań MRiRW proponuje hodowcom norek kredyty.
Choroba zakaźna i odzwierzęca
Na początek Ministerstwo Rolnictwa stwierdza, że zakażenie SARS-CoV-2 u norek jest nie tylko chorobą zakaźną zwierząt, ale też zoonozą (tj. chorobą odzwierzęcą), stanowiącą zagrożenie zarówno dla zdrowia zwierząt, jak i poważane zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi.
Obowiązek zwalczania choroby
Dalej MRiRW stwierdza, że na podstawie analizy sytuacji epidemicznej w Niderlandach (Holandii) i Danii oraz wyników kontroli przeprowadzonych przez Inspekcję Weterynaryjną w gospodarstwach, w których utrzymywane są norki, celem zapobieżenia rozprzestrzeniania się zakażeń SARS-CoV-2 i choroby COVID-19 na obszarze całego kraju, wprowadzono obowiązek zwalczania zakażenia SARS-CoV-2 u norek. Sposób postępowania w przypadku podejrzenia zakażenia SARS-CoV-2, jak również stwierdzenie tego zakażenia u norek opracowany został w oparciu o zasady wskazane w ustawie z dnia 11 marca 2004 r. o ochronie zdrowia zwierząt oraz o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt (Dz. U. z 2020 r. poz. 1421), i odnoszą się one do konkretnych chorób, a nie do gatunków zwierząt.
Natomiast podstawę prawną prowadzenia badań kontrolnych zakażeń SARS-CoV-2 u norek utrzymywanych w gospodarstwach stanowi rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 17 grudnia 2004 r. w sprawie określenia jednostek chorobowych, sposobu prowadzenia kontroli oraz zakresu badań kontrolnych zakażeń zwierząt (Dz. U. z 2019 r. poz. 2161, z poźn. zm.).
Pobór i badanie próbek
Jak wyjaśnia Ministerstwo, próbki pobrane od norek badane są w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym – Państwowym Instytucie Badawczym w Puławach (PIWet-PIB). Tam do wykrywania zakażeń SARSCoV- 2 u zwierząt wdrożono procedurę badawczą wykorzystującą technikę real time RT-PCR ukierunkowaną na wykrywanie 3 genów wirusa. Metoda ta została przystosowana do matryc zwierzęcych. Pobiera się wymazy z gardła i odbytu oraz narządów zwierząt. Natomiast personel wykonujący badania posiada udokumentowane doświadczenie w prowadzeniu badań z wykorzystaniem techniki real time RT-PCR z zachowaniem wymaganych standardów. Instytut Weterynarii w Puławach zlecił też wykonanie badań potwierdzających prawidłowość wyników badań uzyskanych w gospodarstwie utrzymującym norki poprzez udział w tzw. badaniu biegłości. Wyniki uzyskanych porównań wskazały na 100% powtarzalność wyników wobec tych, które uzyskał PIWet-PIB w Puławach.
Wytyczne dla weterynarzy
Jak wyjaśnia Ministerstwo Rolnictwa istnieje także procedura pobierania i przesyłania próbek do badań laboratoryjnych w kierunku wykrywania SARS-CoV-2 opracowana przez PIWet-PIB oraz Główny Inspektorat Weterynarii, którą stosują lekarze weterynarii pracujący dla inspektoratów terenowych, a także lekarze wolnej praktyki. Procedura obejmuje wytyczne dotyczące stosowania środków ostrożności. Zlecono też zakup odpowiednich przyborów i wyposażenia.
Szczepienia dla pracowników
Dodatkowo, na wniosek Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, urzędowi lekarze weterynarii i osoby zatrudnione w Inspekcji Weterynaryjnej, wykonujące czynności związane z kontrolą występowania zakażenia SARS-CoV-2 u norek i zwalczaniem ognisk tej choroby, zostały wytypowane do poddania szczepieniom ochronnym przeciwko COVID-19 w ramach etapu „0”, co dodatkowo wpłynie na ochronę pobieranych próbek przed ewentualnym przypadkowym skażeniem.
Badania na Pomorzu
Przy okazji Ministerstwo Rolnictwa zapewnia, że pracownicy Inspekcji Weterynaryjnej, którzy dokonali pobrania próbek w gospodarstwie utrzymującym norki amerykańskie (powiat kartuski, woj. pomorskie), gdzie po raz pierwszy w Polsce stwierdzono zakażenie, nie byli zakażeni SARS-CoV-2. Fakt ten potwierdzono badaniami. Zdaniem resortu rolnictwa nie bez znaczenia jest natomiast fakt, że jedna z osób związanych z ww. gospodarstwem była równolegle zakażona SARS-CoV-2. A w Polsce potwierdzono tendencje epidemiczne z Danii i Niderlandów.
Dwukrotne pobieranie próbek
Negatywnie natomiast Ministerstwo Rolnictwa odniosło się do propozycji KRiR dotyczącej pobierania kolejnych próbek do badań (tj, dwukrotnego pobrania), po uzyskaniu wyniku dodatniego. W opinii MRiRW takie działanie powodowałoby znaczne wydłużenie procesu ustalania stanu faktycznego, co przeczyć ma idei szybkiego przerywania łańcucha szerzenia się choroby i bezzwłocznych działań służb dla jej zwalczania.
50 procent zakażonych norek
MRiRW nadmieniło też, że w trakcie likwidacji norek w zainfekowanym gospodarstwie na Pomorzu, Państwowy Instytut Weterynaryjny zdiagnozował dodatkowe próbki i w ponad 50% z nich wykazano obecność materiału genetycznego specyficznego dla SARS-CoV-2. Uzyskane wyniki wskazują zdaniem resortu na skalę zakażenia w gospodarstwie i zagrożenia dla ochrony zdrowia publicznego.
Kredyty zamiast odszkodowań
Ministerstwo Rolnictwa odniosło się też do nurtującej hodowców sprawy dotyczącej odszkodowań za zwierzęta zabite lub poddane ubojowi z nakazu organów Inspekcji Weterynaryjnej. W tym przypadku Ministerstwo stwierdziło, że ich przyznawanie nie jest generalną zasadą. Natomiast w ramach zwalczania zakażenia SARS-CoV-2 u norek, ze środków budżetowych przeznaczonych dla Inspekcji Weterynaryjnej na zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt, pokrywane są koszty: zabicia norek, unieszkodliwienia ich zwłok, unieszkodliwienia paszy i oczyszczania i dezynfekcji gospodarstwa, a także odszkodowania za zniszczoną paszę oraz – ewentualnie – za zniszczony sprzęt, który nie może być poddany odkażaniu. Ministerstwo Rolnictwa odwołało się też do ustawy z dnia 19 czerwca 2020 r. o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o uproszczonym postępowaniu o zatwierdzenie układu w związku z wystąpieniem COVID-19 W takich przypadkach stosowane są dopłaty do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych m.in. podmiotom prowadzącym działalność w sektorze produkcji podstawowej produktów rolnych, które znalazły się w trudnej sytuacji finansowej w związku z ponoszeniem negatywnych konsekwencji ekonomicznych wynikających z rozprzestrzeniania się zakażeń wirusem SARS-CoV-2. Przy czym, kredyty obrotowe odnawialne lub nieodnawialne z dopłatami do oprocentowania mogą być udzielane w celu zapewnienia płynności finansowej utraconej lub zagrożonej utratą w związku z rozprzestrzenianiem się COVID-19. Kredyty te są udzielane na warunkach komercyjnych, natomiast z Funduszu Dopłat do Oprocentowania realizowane są dopłaty do oprocentowania w wysokości:
– 2 % w przypadku mikroprzedsiębiorców, małych lub średnich przedsiębiorców,
– 1 % w przypadku dużych przedsiębiorców.
Ponadto w ramach Funduszu Gwarancji Rolnych uruchomiona została pomoc w sektorze rolnym i przetwórstwie rolno-spożywczym w formie kredytów obrotowych na finansowanie bieżącej działalności z dopłatami do oprocentowania i z gwarancją ich spłaty.
Pytanie tylko czy tego rodzaju wsparcie rzeczywiście pomoże właścicielom likwidowanych hodowli norek?
Źródła: MRiRW, KRIR,
Foto: Pixabay