Czynników, które warunkują wydajność mleczną krów czy przyrosty opasów, jest wiele, ale jednym z najważniejszych jest żywienie. Niełatwą sztuką jest wykonanie beli sianokiszonki, tak by po pierwsze długo się przechowywała, a po drugie strata energii w procesie kiszenia była jak najmniejsza. Jak więc zrobić idealną belę?
Tlen jest twoim wrogiem!
Tlen sprawi, że z twojej na pierwszy rzut oka świetnej trawy zrobi się coś bardziej przypominającego obornik niż paszę! Dlatego tak dużą wagę przykłada się do jak najlepszego zagęszczenia wszelkiego rodzaju pasz. Biologia i chemia są w tym przypadku dla rolnika bezlitosne.
Jeżeli cukry zgromadzone w ściętej już roślinie napotkają tlen, to zamienią się w dwutlenek węgla, wodę i ciepło, czyli nic, co byłoby wartościowe dla bydła. Dlatego podstawą wykonania dobrej sianokiszonki jest usunięcie z beli jak najwięcej tlenu, ponieważ im mniej tlenu, tym więcej wartości pokarmowej w paszy i tym szybciej rozpoczyna się pożądany proces fermentacji beztlenowej.
Mniej owijania, mniej tlenu, więcej zysku
Trzy i pół złotego na każdej beli – tyle jest w stanie zaoszczędzić prasoowijarka KUHN! Licząc przynajmniej to, co zaoszczędziliśmy na folii i siatce. Po pierwsze, KUHN stwierdził, że nie ma sensu najpierw owijać siatką, a później folią, skoro można owijać od razu folią. Jest to pierwsza znacząca oszczędność.
Po drugie, klasyczne owijanie beli skutkuje tym, że na środku beli mamy nadmiar folii – nadmiar, który kosztuje. Inżynierowie KUHN postanowili zmienić cały proces owijania tak, aby najgrubiej były owijane te części beli, które są najbardziej narażone na uszkodzenia, czyli krawędzie, a pozostała część tak grubo jak to konieczne.
Cały system bazuje na tym, że prasoowijarki z systemem owijania 3D umożliwiają zmianę położenia rolek z folią, co doskonale przedstawia poniższy film:
Dokładniejsze owijanie krawędzi to nie tylko oszczędność folii, ale też lepsze usuwanie powietrza, a co za tym idzie tlenu, który jest – jak już sobie wyjaśniliśmy – zabójczym pierwiastkiem dla sianokiszonek.
ZOBACZ TAKŻE: Ile kosztuje używana prasa? Sprawdziliśmy, ile trzeba zapłacić za prasę rolującą z drugiej ręki
Kolejnym aspektem, na który może już rolnicy nie zwracają takiej uwagi jak na zysk, jest realna troska o środowisko. W skrócie, mniej siatki, mniej folii to mniej odpadów generowanych przez gospodarstwo rolne, a to tylko przez zmianę sposobu owijania, bez uszczerbku, a nawet z zyskiem dla budżetu rolnika.
Właśnie takie pomysły stają się tym racjonalnym kierunkiem rozwoju!