Co znajdziesz w artykule?
W Europie i w Polsce, w wielu instytucjach i środowiskach rolniczych, toczy się burzliwa dyskusja na temat przyszłego kształtu unijnej Wspólnej Polityki Rolnej. Ważną częścią tej debaty jest stosunek do hodowli zwierząt, a także do wysokotowarowej produkcji mięsa i jego przetworów. W nawiązaniu do tego tematu polska grupa branżowa pod nazwą #HodowcyRazem, skupiająca 7 największych krajowych organizacji hodowlanych, wyraziła swój sprzeciw wobec planowanych ograniczeń w reklamie mięsa.
Grupa organizacji wezwała też Janusza Wojciechowskiego Komisarza Europejskiego ds. Rolnictwa i Rozwoju Wsi do podjęcia stanowczych działań w tej sprawie.
„Jesteśmy głęboko zaniepokojeni toczącymi się w Parlamencie Europejskim dyskusjami – czytamy w tekście oficjalnego stanowiska hodowców w tej sprawie. – To próba narzucenia przez relatywnie wąskie grono osób swojego punktu widzenia wszystkim, przy częstym wykorzystaniu nierzetelnych informacji mających zdyskredytować hodowców.’
Uderzenie w hodowców i konsumentów
W ocenie #HodowcówRazem próby wprowadzenia zakazu reklamy mięsa czerwonego, jeśli będą skuteczne, uderzą w setki tysięcy hodowców. Ucierpią też wszyscy konsumenci, którzy pozbawieni zostaną dostępu do szerszej informacji o towarach, co zdaniem branżowców ograniczy ich samodzielne wybory zakupowe. Hodowców bulwersuje także to, że w uzasadnieniu tego rodzaju działań i przy wyrażaniu opinii, ich autorzy posługują się nieprawdziwymi danymi i argumentami. Argumenty te hodowcy podzielili na trzy grupy i poddali krytycznej ocenie.
Mięso to nie używka!
W kwestii zakazu reklamy mięsa, w ocenie branżowej grupy #HodowcyRazem, inicjatorzy tego rodzaju restrykcyjnych koncepcji próbują porównać kroki podejmowane wobec czerwonego mięsa z tymi, które swego czasu podjęto w stosunku do alkoholu i wyrobów tytoniowych. Tymczasem mięso – jak zaznaczają hodowcy – nie jest używką, a jego spożywanie nie prowadzi do nałogów.
Ponadto, naukowcy specjalizujący się w zagadnieniach żywieniowych potwierdzają, że od setek tysięcy lat mięso stanowi niezbędny składnik diety człowieka. Jest też źródłem białka i aminokwasów, a także substancji niezbędnych dla rozwoju człowieka, Jako przykład wymienia się tu witaminę B 12, która występuje praktycznie tylko w produktach pochodzenia zwierzęcego, w tym w mięsie. Następny potwierdzający zdanie hodowców przykład to żelazo w formie hemowej, znacznie lepiej przyswajalne przez organizm ludzki niż w formie niehemowej, występującej np. w roślinach. Dlatego, zdaniem branżowców, tezy o rzekomej szkodliwości mięsa dotyczą tylko niewłaściwej ich obróbki albo spożywania z odstępstwami od wymogów dietetycznych.
Hodowle nie obciążają środowiska
W odniesieniu do spraw ekologicznych przedstawiciele branży hodowlanej zauważają, że hodowców oskarża się często o olbrzymie zużycie wody, zanieczyszczanie środowiska odchodami zwierząt, a także o obciążająca emisję dwutlenku węgla czy metanu.
Hodowcy powołują się jednak na opinie naukowców, którzy twierdzą że termin „zużycie wody” w hodowli zwierząt po prostu nie istnieje. Ma tak być ponieważ cała woda „zużyta” do produkcji mięsa wraca do środowiska. Natomiast nawóz zwierzęcy jest naturalnym i stosowanym od tysięcy lat sposobem nawożenia pól, bardziej przyjaznym środowisku niż nawozy syntetyczne. A nowoczesne gospodarstwa hodowlane stosują systemy ograniczające emisję gazów cieplarnianych. W Polsce pracują też fermy przetwarzające metan w energię.
Dobrostan zwierząt
#HodowcyRazem mają do ekologów żal o to, że z pojedynczych przykładów niewłaściwego traktowania zwierząt próbuje się czynić normę i na tej podstawie uogólnia się oskarżenia wobec wszystkich hodowców. Tymczasem jak zaznaczają branżowcy, dla hodowcy dobrostan zwierząt integralnie związany jest z przychodem. Zwierzęta chore, zestresowane, utrzymywane w niewłaściwych warunkach nie rosną, a ich leczenie czy ubój generuje dodatkowe koszty. Dlatego hodowcy zwiększają komfort zwierząt, stosują systemy klimatyzacyjne dla utrzymania odpowiednie jakości powietrza i temperatury w budynkach inwentarskich. Stosują też odpowiednio zbilansowaną dla potrzeb zwierząt paszę zawierającą naturalne składniki budujące odporność zwierząt na choroby.
Hodowcy zapewniają też liczebność zwierząt pozwalającą im zachować poczucie bezpieczeństwa w stadzie. Jak informują #HodowcyRazem prowadzone są także szkolenia dla pracowników w celu zapewniania najbardziej humanitarnych możliwych warunków uboju.
Żal do Komisji Europejskiej
– Szczególne rozgoryczenie hodowców budzi fakt, że planowane zmiany mogłyby objąć wszystkich, bez względu na skalę ich wysiłków włożonych w dobrostan zwierząt, rozwiązania środowiskowe czy jakość produktów, a także wbrew strategii „Od pola do stołu”, która zakłada wsparcie dla zrównoważonej produkcji mięsa – mówi Mariusz Olejnik – prezes Federacji Związków Pracodawców- Dzierżawców i Właścicieli Rolnych. – Komisja Europejska dąży do tego, by w produkcji rolnej promować rozwiązania zrównoważone i niskoemisyjne. Jednak kierunek dyskusji zmierza do zaszkodzenia wszystkim hodowcom bez względu na ich starania. Zamiarem KE było wspierać dostosowanie się do zmieniających trendów w konsumpcji. Czyżby jednak KE uznała, że powinna również wpływać na tempo zmian?
Zdecydowany sprzeciw hodowców
W oficjalnym stanowisku grupy organizacji #HodowcówRazem czytamy więc, że:
„Jeśli toczona dyskusja ma służyć do przekonywania obywateli Unii do zmiany, wbrew opinii naukowców, składu ich diety na całkowicie bezmięsną, to wyrażamy zdecydowany sprzeciw w stosunku do tego, by takie pomysły były realizowane ze środków Wspólnej Polityki Rolnej. Środki te przeznaczone są na wdrażanie innych celów tzn. na poprawę konkurencyjności europejskich rolników.”
Wezwanie do Komisarza Wojciechowskiego
Ostatecznie #HodowcyRazem wezwali Janusza Wojciechowskiego Komisarza Europejskiego ds. Rolnictwa i Rozwoju Wsi do tego, by zdecydowanie stanął w obronie europejskich rolników i przeciwstawił się wyżej wspomnianym kierunkom zmian. Przypomnijmy, że w skład inicjatywy #HodowcyRazem wchodzą: Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS”, Federacja Związków Pracodawców – Dzierżawców i Właścicieli Rolnych, Krajowy Związek Pracodawców – Producentów Trzody Chlewnej POLPIG, Krajowa Rady Drobiarstwa – Izba Gospodarcza, Polskie Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego, Polski Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego, Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka
Źródło: #HodowcyRazem
Foto: Pixabay