Co znajdziesz w artykule?
W Hiszpanii Związek Rolników i Hodowców Żywca Unión de Uniones zebrał w porcie Santander ponad 300 rolników na znak protestu przeciwko rosnącemu importowi ukraińskiego zboża – poinformował związek na swojej stronie internetowej.
Rolnicy nie chcą płacić za politykę KE
Rolnicy uważają że nie mogą w dalszym ciągu płacić ceny za całą politykę i porozumienia, które mają miejsce w Europie.
Organizatorzy protestu skrytykowali także Ministra Rolnictwa Luisa Planasa, który swoimi oświadczeniami w Brukseli w tej sprawie wydaje się chcieć przeciwstawić rolników. 23 września stwierdził, że zboże z Ukrainy jest „najwyższej jakości”, a cena, po której sprzedaje się jest „rozsądna”.
„Nie chcemy sprzedawać taniego zboża i kupować drogiej paszy”
„Kantabria to region o dużej populacji zwierząt gospodarskich, dlatego nie możemy siedzieć bezczynnie, gdy koszty stale rosną. Choć nie jest to bezpośrednio związane ze wzrostem importu zbóż z Ukrainy, to jednak występuje. Nie chcemy sprzedawać taniego zboża i kupować drogiej paszy” – powiedział Luis Cortes, stanowy koordynator projektu Sojuz.
Zabezpieczenia w skali UE nie chronią hiszpańskich rolników
Organizacja upiera się, że Rozporządzenie wspierające Ukrainę przewidywało pewne zabezpieczenia dla niektórych wrażliwych produktów na poziomie UE i gdyby te same kryteria zastosowano do importu pszenicy i kukurydzy importowanej do Hiszpanii z Ukrainy, musieliby już ponownie wprowadzić cła które zostały zawieszone.
Organizacja Union de Uniones oświadczyła, że w ramach protestu nie zawaha się tej zimy wyjechać traktorami na ulice, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Źródło: uniondeuniones.com