Co znajdziesz w artykule?
Fumigacja zbóż złem ostatecznym? Okres zimowy to czas wzmożonego wywozu płodów rolnych do skupu. Przed pracochłonnym załadunkiem i kosztownym transportem, warto zbadać ziarno pod kątem obecności szkodników magazynowych i w przypadku ich wystąpienia przystąpić do ich zwalczenia.
Czysty magazyn nie daje pełnej gwarancji
Każdy z gospodarzy przygotowuje przed okresem żniwnym swoje magazyny, aby zgromadzić cenne płody rolne. Zboże przechowujemy zazwyczaj w silosach lub budynkach, gdzie występuje zwiększone ryzyko uszkodzenia przez insekty. Prawidłowa dezynsekcja nie daje całkowitej pewności w zwalczaniu szkodników, które często gromadzą się w trudno dostępnych zakamarkach, ubiegłorocznych nasionach lub zanieczyszczonych środkach transportu.
Wnikliwa analiza ziarna pozwala na wykluczenie dodatkowych kosztów transportu w przypadku odrzucenia towaru w punkcie skupu. Podstawowe przyrządy do pomiaru temperatury oraz wilgotności ułatwią nam przeprowadzenie badanie we własnym zakresie, a wprawne oko pozwoli wizualnie dostrzec zagrożenie.
Wołek zbożowy – najgroźniejszy oprawca
Wołek zbożowy jest najbardziej rozpowszechnionym szkodnikiem magazynowym. Chrząszcze przybierają czarną lub ciemnobrązowa barwę, a ich długość oscyluje w granicach 2-6 mm. Charakterystyczną cechą owada jest długi ryjek z umiejscowionym na końcu aparatem gębowym. W ziarniakach z kremowych jaj wykluwa się biała larwa dorastająca do 2,5 mm, przepoczwarzająca się następnie w kolejne stadium. Postać dorosła po kilku dniach opuszcza nasiona w celu dalszego żerowania i rozrodu. Długość życia wołka uzależniona jest od wilgotności oraz temperatury nasion i może sięgać nawet roku. Chrząszcze są odporne na chłody i mrozy, przy czym spada wtedy ich aktywność życiowa.
Ważnym czynnikiem etiologicznym jest wrażliwość owada na promienie słoneczne, stąd też osobniki te przebywają zwykle w głębszych warstwach składowanego materiału. Widoczne okazy wędrujące po ścianach i belkach konstrukcyjnych, świadczą o wysokim zagęszczeniu populacji w pryzmie, w której wzrasta temperatura. Wołek zbożowy zasiedla ziarno wszystkich gatunków zbóż oraz mąki, kasze, otręby. Spożywanie produktów porażonych przez wołka zbożowego powoduje silne alergie i stany zapalne.
Trojszyk ulec – trujący morderca
Długość chrząszczy wynosi zależnie od rozwoju od 2,5 do 5 mm, a ich połyskujący pancerz przybiera brązową barwę. Nieregularnie rozmieszczone wgłębienia pokrywają głowę z czułkami i przedplecze z trzema parami odnóży. Jaja przybierają białą barwę i pokryte są lepką wydzieliną, a wykluwają się z nich żółtawe larwy, przeobrażające się w bieliste poczwarki. Silne osobniki mogą żyć w odpowiednich warunkach nawet 4 lata i wydać 1200 jaj. Długość bytowania zależy od warunków termicznych, wilgotnościowych oraz spożywanego pokarmu.
Trojszyk zasiedla najchętniej produkty przemysłu zbożowego (mąka, otręby), jak i również ziarniaki, rozwijając się w uszkodzeniach po wołku zbożowym. Wysokie wymagania termiczne (powyżej 20℃) sprawiają, że obecność owada można stwierdzić w ziarnie o wysokiej wilgotności lub przy żerowaniu innych szkodników. Chrząszcze wydzielają substancje toksyczne (benzochinony) nadające nieprzyjemny zapach składowanemu materiałowi. Trojszyk ulec przesiedla się na najczęściej na opakowaniach i jest drugim najgroźniejszym szkodnikiem magazynowym.
Fumigacja, czyli interwencyjne zwalczanie
Fumigacja zboża jest najlepszym sposobem na walkę ze szkodnikami magazynowymi. Fumigacja polega na stosowaniu substancji chemicznych w postaci dymu lub gazu. Najczęściej wykorzystywane preparaty w tym celu, zawierają fosforek glinu, który w reakcji z wilgocią wydziela silnie toksyczny fosforowodór, spowalniający pobór tlenu i paraliżujący owady.
Fumigacja jest bardzo złożona oraz niebezpieczna i wymaga odpowiedniego wykwalifikowania, a także specjalnego ubioru ochronnego. W trosce o własne zdrowie i bezpieczeństwo zabronione jest przeprowadzanie fumigacji samowolnie, dlatego należy zlecić ją firmie specjalizującej się w dezynsekcji. Na rynku możemy znaleźć wiele podmiotów trudniących się w tej dziedzinie, które po skontaktowaniu przyjadą na miejsce i wykonają fumigację.
Jak przebiega proces fumigacji?
Przed przystąpieniem do fumigacji z budynku i w jego najbliższym obrębie powinny zostać wyprowadzone wszystkie zwierzęta, z powodu wysokiego ryzyku upadku, wskutek wdychania trującego fosforowodoru. Magazyn lub silos należy prawidłowo zabezpieczyć, aby zagwarantować gazoszczelność. Reszta zadania należy do osoby wykwalifikowanej, która powinna zastosować odpowiednią dawkę i rodzaj fumigacji.
Popularny fosforek glinu w formie pastylek, aplikowany jest przez automatyczny dozownik lub sondę wbijaną w pryzmę. Środek można stosować również powierzchniowo, umieszczając go na odpowiednich tackach. Ziarno na magazynie płaskim należy okryć folią, dzięki, której wzrasta skuteczność zabiegu, natomiast silosy typu “bin” szczelnie zamykamy. Nieodzowną rzeczą jest oznakowanie miejsca odpowiednimi tablicami i prawidłowe zablokowanie możliwych dróg wejściowych.
Czas fumigacji zależy przede wszystkim od należytych warunków atmosferycznych. Odpowiednia temperatura powinna wynosić przynajmniej 10℃, im wartość wyższa tym zabieg może być relatywnie krótszy. Przybliżony czas oscyluje w granicach 7-14 dni. Po tym okresie wymagane jest długotrwałe przewietrzenie magazynu, wykonane przez firmę dezynsekcyjną, która przeprowadzi monitoring stężenia gazu i stwierdzi niezagrażający życiu ludzkiemu bezpieczny poziom (0,1 ppm). Wykwalifikowana osoba wystawia zaświadczenie po pomyślnym przebiegu prac, które rolnik powinien zaplanować z dużym wyprzedzeniem, bowiem podmioty skupujące gorliwe sprawdzają stężenie fosforowodoru w badanych próbach nasion. Przekroczenie norm (najczęściej powyżej 10 ppm) dyskwalifikuje partię, z racji narażenia życia ludzkiego i zwierząt.