W nocy z północy na południe schodzić ma kolejny front. Do północy bardzo słaby deszcz w ilości 0-1 mm spadnie na Ziemi Lubuskiej, Wielkopolsce, Kujawach, Warmi oraz do 2-6 mm na Pomorzu Zachodnim, Kaszubach i Żuławach. Na pozostałym obszarze pochmurno, ale sucho. Temperatura spadnie do 4-5 stopni na wschodzie i 6-8 stopni na zachodzie i w centrum kraju.
W ciągu dnia niebo zaciągnięte chmurami, z których od czasu do czasu popada słaby deszcz w ilości 0-4 mm. Więcej opadów i tam popada wszędzie będzie na Kaszubach, Żuławach, Warmii, północy Mazowsza- tu lokalnie spadnie do 4-8 mm deszczu. Na południowym zachodzie po południu pojawią się chwile ze słońcem. Wiatr powieje słabo w porywach do 10-35 km/h
Blokada cyrkulacji oznacza zanik niżów, które zwykle przemieszczają się między Grenlandią, Islandią, Wyspami Brytyjskimi a Skandynawią- w tym miejscu powstanie wyż, który zaciągnie powietrze znad koła podbiegunowego- Spitsbergenu.
Pierwszy front chłodny dotrze nad Wyspy Brytyjski z wtorku na środę. Front przez zachodnią, północną i środkowo zachodnią Europę przejdzie niemal bez opadów- pochmurzy się niebo, zerwie silniejszy wiatr i nastąpi szybki spadek temperatury. W środę front przemieści się przez Niemcy i Francją oraz Norwegię, by w czwartek dotarł do Polski i krajów Nadbałtyckich. W weekend zimne powietrze dotrze do Hiszpanii i Włoch. Szczegółowa prognoza pogody na nowy tydzień pojawi się w poniedziałek
Co kryje się pod znaczeniem zimnego powietrza?
Za frontem chłodnym niebo przeważnie pozostanie pogodne- sprawka zimnego wyżu od Grenlandii po Wyspy Brytyjskie. Nocami w Irlandii i na Wyspach Brytyjskich temperatura spadać ma do -5/0 stopni Celsjusza. We Francji i w Niemczach pojawią się przymrozki na poziomie -4/-1 stopnia, zaś na wyżynnych terenach Hiszpanii i Włoch słupki rtęci spadną do 2/6 stopni powyżej zera. W ciągu dnia od Irlandii po Wielką Brytanię, Niemcy, kraje Nadbałtyckie zachodnią, wschodnią, północną i środkową Francję zaledwie 6-11 stopni. Na południu Francji do 12-15 stopni, zaś w Hiszpanii i Włoszech do 14-18 stopni.
Jednakże w weekend zimne powietrze doprowadzi do powstania wilgotnego niżu w rejonie Włoch, który od okolic niedzieli na kilka dni w przód przyniesie ulewy i śnieżyce w rejonie Alp.
Co czeka Polskę?
Do nas ochłodzenie dotrze z czwartku na piątek. Najpierw ochłodzi się na zachodzie, potem na wschodzie. Według dzisiejszych prognoz front przyniesie bardzo mało opadów, lecz do czwartku może coś się zmienić- tak czy inaczej front bardzo szybko się ma przemieszczać, więc na kilkugodzinne opady nie ma szans.
Za frontem i u nas niebo się rozpogodzi z małym „ale”. Powietrze płynąć ma z północy i północnego zachodu poprzez Bałtyk do Polski- a taki stan zawsze prowadził do powstania dużej ilości chmur, z których zwłaszcza na północy i południu pojawiały się przelotne opady śniegu i krupy śnieżnej- wielu myli ją z drobnym gradem. Od piątku powrócą przymrozki na poziomie -4/0 stopni.
Po Wielkanocy są dwa warianty pogodowe. Albo chłód z na ogół pogodnym niebem się utrzyma, albo znad Alp dotrze do Polski ten wilgotny niż z opadami deszczu i śniegu. Na dzień dzisiejszy na „dwoje babka wróżyła”.
😀