Co znajdziesz w artykule?
Jak już informowaliśmy epidemia grypy ptaków HPAI w tym roku przybiera gigantyczne rozmiary. Niedawno pisaliśmy też o zaleceniach Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Grzegorza Pudy z których wynika, że główny ciężar walki z tą chorobą powinni ponosić hodowcy i właściciele ferm drobiu. Wyraziliśmy wówczas poważną wątpliwość co do tego, czy hodowcy poradzą sobie z tym ogromnym problemem bez większego i bardziej intensywnego wsparcia ze strony instytucji państwowych?
Do podobnych wniosków doszedł też Michał Kołodziejczak, Lider Ogólnopolskiego Ruchu Rolników AGRO-Unia.
Zwierzęta umierają w męczarniach
– Podczas obecnej fali epidemii, od początku roku odnotowano już prawie 200 ognisk grypy ptaków. 10 milionów ptaków zachorowało – mówi Michał Kołodziejczak. – A jeszcze tydzień temu były to 2 – 3 miliony. Pod znakiem zapytania stoi więc przyszłość wielkiej branży. Wartość ubiegłorocznego eksportu drobiu to około 3 miliardy euro. I to się może teraz szybko załamać. A sytuacja na fermach jest po prostu tragiczna. Brakuje gazu do utylizacji. Brakuje rąk do pracy. W normalnych warunkach, zgodnie z przepisami, na wywiezienie drobiu z kurnika są dwie doby, a kurnik powinien być wyczyszczony i odkażony, tak by w ciągu miesiąca była możliwość zasiedlenia go nowymi ptakami. Natomiast teraz samo wywiezienie zajmuje służbom 5 do 6 dni. Zwierzęta umierają więc w męczarniach i są przegrzane. To widoki jak z horroru.
Bierność Ministra Pudy
Michał Kołodziejczak do głównych przyczyn zaistniałej sytuacji zalicza bierną postawę władz i instytucji z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi na czele.
– Sytuacja jest tragiczna a Minister Grzegorz Puda od początku obecnego kryzysu nie wydał ani jednego rozporządzenia! – oburza się Michał Kołodziejczak. – Jest bardzo wycofany i w gruncie rzeczy bierny. Wydał niedawno zalecenia z których wyczytać można głównie to, że trzeba często myć ręce. Przecież to nieporozumienie! Czy taka ma być rola Ministra? Popatrzmy na sprawy związane z COVID-19. Tu Rząd i Minister Zdrowia działają na bieżąco. Co chwila wprowadzane są nowe prawne regulacje. Próbuje się coś robić. Natomiast w przypadku grypy ptaków nie robi się nic. Minister się wycofał. I to jest prawdziwa tragedia!
Martwe ptaki i uszkodzone maty
Lider AGRO-Unii zauważa też, że nieprzestrzegane są podstawowe zasady związane ze zwalczaniem HPAI.
– Przykładem może być sytuacja, która zdarzyła się pod Żurominem – relacjonuje Lider AGRO-Unii. – Tam na drodze znaleźliśmy martwego ptaka. Skontaktowałem się więc z Głównym Lekarzem Weterynarii, a on odesłał mnie do zarządcy drogi. Natomiast zarządca stwierdził, że nie ma prawnych wytycznych związanych z działaniem w tego rodzaju sytuacjach. Analogicznie jak z ASF. Służby działające w terenie, jak na przykład policja, nie mają wytycznych i nie wiedzą jak się zachować. Natomiast taki ptak powinien być usunięty i zabezpieczony w ciągu kilku minut. A w przypadku stwierdzenia HPAI drogi w powiecie powinny być zamknięte i ograniczone tylko do ruchu lokalnego. W konsekwencji obecnie chorobę można rozwieźć na kołach samochodów praktycznie po całym kraju. Widziałem też maty odkażające na drogach w tak fatalnym stanie, że kompletnie nie nadają się one do użytku i nie są skuteczne. I to się musi zmienić.
Krajowy Sztab Antykryzysowy
W konsekwencji, w ubiegłym tygodniu AGRO-Unia skierowała do Premiera Mateusza Morawieckiego i do Rządu postulaty dotyczące skutecznej walki z HPAI.
– Żądamy bezzwłocznego zwołania Krajowego Sztabu Kryzysowego dla ujednolicenia zasad i metod działania w obliczu kryzysu HPAI – wyjaśnia Michał Kołodziejczak. – Domagamy się ustawowego uregulowania spraw związanych z odszkodowaniami, tak by nie zależały one od uznania terenowych lekarzy weterynarii, co sprawia, że rolnicy nie mają obecnie żadnej pewności czy pod byle pretekstem nie nastąpi odmowa wypłaty. Żądamy też zwiększenia puli pieniędzy na odszkodowania. Ponadto, Rząd powinien jak najszybciej skierować Wojska Obrany Terytorialnej do prac związanych z usuwaniem drobiu i oczyszczaniem kurników, bo pracujące obecnie ekipy są zbyt małe i przez to nieskuteczne. Należy także jasno i bezwzględnie określić w jakim czasie ptaki powinny być usuwane z kurników. A ogólnie rzecz ujmując, władze powinny skuteczniej działać w skali całego kraju.
Jaka będzie reakcja Premiera i Rządu? Zobaczymy.
Źródła i foto: Profil na portalu internetowym AGRO-Unii, telewizja mTSL