sobota, 9 listopada, 2024
spot_img

Eksperci o skutkach wojny: Jeśli nie zatrzymamy paniki wśród konsumentów, to czeka nas jeszcze większa drożyzna

spot_img

Co ekspert to inna opinia na temat wpływu wojny toczącej się u naszych wschodnich sąsiadów na ceny żywności w Polsce. Jedno jest pewne z uwagi na wahania kursów walutowych i niepewność na rynkach, art. spożywcze będą ewidentnie drożeć. Specjaliści ostrzegają, jeśli wpadniemy w panikę będzie jeszcze drożej. 

Sklepy nie będą świecić pustkami

Wysokie ceny paliw przekładają się na rosnący koszt transportu co w rezultacie podbija ceny produktów w sklepach. Znawcy tematu dostrzegają możliwość stabilizacji cen z powodu zwiększonego popytu, wywołanego rosnącą liczbą osób przebywających w naszym kraju. W związku z tym obroty sklepów będą szybko rosły. Eksperci przekonują, że towarów nam nie zabraknie, gdyż polski rynek jest nadproduktywny i mało powiązany z Rosją oraz Ukrainą. Natomiast zadaniem sieci handlowych w obecnej sytuacji powinno być informowanie i uspokajanie klientów, aby nie dochodziło do paniki.

Ceny żywności pójdą w górę

Jak stwierdza ekonomista dr Krzysztof Łuczak z Grupy BLIX, w najbliższych tygodniach ceny żywności w sklepach mogą pójść w górę, m.in. przez niepewność na rynkach i wahania kursów walutowych, wywołane konfliktem zbrojnym. Kolejnym czynnikiem podbijającym drożyznę w sklepach mogą być rosnące ceny paliw, z uwagi na niedawną panikę na stacjach benzynowych. Do tego mogą dojść jeszcze ewentualne utrudnienia w transporcie. 

Wielość czynników oddziaływania oraz ich duża dynamika nakazują ostrożne podchodzenie do przewidywania przyszłych zdarzeń, w tym kształtowania się cen żywności w Polsce. Sytuacja zależna będzie od natężenia i okresu oddziaływania wojny na naszą gospodarkę. Konsekwencją konfliktu będzie przyspieszenie poszukiwania innych niż Rosja źródeł pozyskania gazu i ropy. Z badań przeprowadzonych 1 marca tego roku, na potrzeby Miesięcznego Indeksu Koniunktury, który Polski Instytut Ekonomiczny realizuje we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, wynika, że już teraz wzrost cen energii jest dużym problemem dla 80 proc. polskich firm produkcyjnych . A wiadomo, że jeszcze pójdą one w górę na unijnym rynku” – komentuje dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z Zespołu Foresightu Gospodarczego w Polskim Instytucie Ekonomicznym.

Ponadto do rosnących kosztów zakupu żywności prawdopodobnie przyczyni się również wzrost cen importowanych środków ochrony roślin. Szacuje się, że artykuły konsumpcyjne mogą zdrożeć o ponad 12 proc. rok do roku. Będzie to najbardziej widoczne w przypadku olejów roślinnych, masła, mięsa, w tym drobiowego, a także chleba. 

Istnieją szanse na obniżki

Za produkty płacimy coraz więcej, pomimo tego ekonomista dr Łuczak dostrzega możliwość obniżenia cen w związku ze spodziewanym podwyższeniem sprzedaży. Wskazuje przy tym na wzmożone zakupy Polaków w celu zapewnienia posiłków uchodźcom, którzy napływają do naszego kraju na niespodziewaną dotąd skalę. Jak uważa w kolejnych tygodniach obroty sieci handlowych będą rosły, bo coraz więcej osób przebywających w Polsce będzie potrzebowało wyżywienia. I to właśnie może ostatecznie doprowadzić do stabilizacji cen, zaznaczając przy tym – jeśli handel zdecyduje się na taką strategię, chcąc zyskać wizerunkowo.

“Nie tylko handel detaliczny wpływa na ceny żywności. Są one silnie zależne od sytuacji w wytwórstwie. Wzrost cen surowców i kosztów produkcji, wynikających m.in. z rosnących wynagrodzeń pracowników, sprawia, że sklepy coraz drożej kupują produkty” – dodaje dr Urszula Kłosiewicz-Górecka. 

Z Rosji i Ukrainy głównie sprowadzane są tłuszcze roślinne – tylko 5-6% naszego wolumenu. Jak ocenia dr Andrzej Maria Faliński ze Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego w przypadku ich całkowitego braku mogą nastąpić jedynie kilkuprocentowe wzrosty cen w Polsce. Ponadto znaczenie mogłoby mieć ewentualne przeniesienie produkcji słodyczy z Ukrainy do Polski, najprawdopodobniej we współpracy z tamtejszymi firmami. Jednak to również nie spowodowałoby rewolucji cenowej. Podwyżki nastąpiłyby w ramach ogólnej inflacji. 

Kluczowe zapewnienie płynności dostaw

Eksperci wskazują, że ukraińskie nieszczęście nie jest w stanie wstrząsnąć polskim rynkiem ponieważ jest on obecnie wystarczająco elastyczny i nadproduktywny, czyli produkuje więcej, niż jest w stanie wchłonąć. Nie grozi mu załamanie, np. z powodu wycofania ze sklepów kilku rosyjskich produktów. Ma to znaczenie symboliczne i pozostaje bez wpływu na ceny płacone przez konsumentów. W ocenie eksperta, wielki i mały handel w tym kontekście bardzo przyzwoicie się zachowuje, nie tracąc na tym biznesowo, a wręcz zyskując wizerunkowo. 

W mojej ocenie, w obecnej sytuacji handel powinien przede wszystkim skoncentrować się na uspakajaniu konsumentów. Od ich zachowań będzie w dużej mierze zależało kształtowanie się cen w sklepach. Jeśli zaczną wpadać w panikę, to drożyzna poszybuje. Należy szerzyć rzetelne informacje o tym, że produktów w małych i dużych sklepach, we wszystkich miastach i miejscowościach, nie zabraknie. Klienci nie odczują też specjalnie braku rosyjskich towarów, w tym zagranicznej wódki, kawioru czy orzeszków opinii” – zauważa ekspert z Grupy BLIX. 

Jak podsumowuje dr Kłosiewicz-Górecka, ważną kwestią są działania zapewniające harmonijność i sprawność dostaw, aby ewentualny, nawet gwałtowny, wzrost popytu nie spowodował czasowego braku towarów w sklepach, zwykle niekorzystnie wpływającego na poziom cen. Chcąc powstrzymać podwyżki, firmy handlowe mogą też podejmować decyzje o utrzymaniu lub zmniejszeniu marży, co już się dzieje. Dla przykładu, jedna z sieci w wybranych sklepach przy wschodniej granicy obniżyła o 30 proc. ceny 40 podstawowych produktów. Są to krótkoterminowe opcje. Kontynuowanie ich w dłuższej perspektywie mogłyby hamować rozwój firmy.

A jak wy podchodzicie do tej sytuacji – kupujecie na zapas czy nie dajcie ponieść się emocjom? Dajcie znać w komentarzach!

źródło: mondaynews
zdj:pixabay

spot_imgspot_img
Maria Chmal
Maria Chmal
Maria Chmal jest absolwentką ogrodnictwa na Uniwersytecie Przyrodniczym, specjalizującą się w content marketingu. Z pasją popularyzuje wiedzę na temat rolnictwa ekologicznego, ekonomii rynków oraz innowacji w produkcji żywności. Dzięki umiejętnemu wykorzystaniu narzędzi marketingowych, skutecznie zwiększa świadomość społeczną na temat znaczenia rolnictwa. Jej misją jest edukacja społeczeństwa w zakresie zrównoważonego rolnictwa oraz wspieranie inicjatyw na rzecz zdrowego i ekologicznego stylu życia.

Napisz komentarz

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Bieżący Agro Profil

spot_img

Śledź nas

Ostatnie artykuły

Strefa wiedzy

Pogoda dla rolników

0
Would love your thoughts, please comment.x