Stosowanie obornika jesienią na gruntach ornych możliwe jest tylko do 31 października. Od tej zasady są jednak określone przypadki w których dopuszczone jest ich dłuższe stosowanie. W jakich sytuacjach można wywieźć obornik na pole po przekroczeniu tej daty?
Do kiedy można wywozić obornik?
Do kiedy można wywozić obornik? Ministerstwo Rolnictwa ustaliło terminy stosowania nawozów naturalnych:
- Obornik (nawóz naturalny stały): Możesz go stosować na gruntach ornych do 31 października. Jeśli masz użytki trwałe lub uprawy wieloletnie, masz czas do 30 listopada.
- Nawozy płynne: W przypadku gnojowicy i gnojówki, ich stosowanie na gruntach ornych jest dozwolone do 20 października (w niektórych gminach terminy mogą się różnić – mogą wynosić 15 lub 25 października). Natomiast na TUZ oraz w uprawach trwałych i wieloletnich, możesz stosować te nawozy do 31 października.
O czym należy pamiętać podczas stosowania obornika jesienią?
W przypadku stosowania obornika pod zakładanie uprawy jesienią po późno zbieranych przedplonach, buraku cukrowym, kukurydzy lub późnych warzywach należy pamiętać o tym, że:
- Dopuszczalna dawka azotu w wieloskładnikowych nawozach dla zakładanych upraw nie może przekroczyć 30 kg N/ha,
- Należy szczegółowo udokumentować termin zbioru, datę stosowania nawozu, zastosowane nawozy i ich dawkę oraz termin siewu jesiennej uprawy.
Z racji tego, że niesprzyjające warunki pogodowe w dużej mierze występują lokalnie, należy samodzielnie ocenić, uwzględniając panujące warunki atmosferyczne, możliwość dokonania jesiennego zbioru i zastosowania nawożenia. A jeśli już na taki krok się zdecydujemy, należy pamiętać, że nawozić możemy wyłącznie do końca listopada.
Przeczytaj również: Obornik i pomiot kurzy to najcenniejsze nawozy?
źródło: MRIRW
Była susza i jak obornik stosować na skałe wszystkim powinni przedłużyc do końca listopada Mam obornik i nie będę mógl wywieźć na pole to chore
A jak traktować to co robi rolnik gdy wywozi obornik (zaznaczam obornik) na łąkę i nie zamierza go zaorać? Zostawia go tak na całą zimę. I nie jest to pryzma tylko jest rozwieziony po całej łące jak gnojowica. Dziwna to praktyka. I o ile przepis jeśli chodzi o gnojowicę nie zabrania tego a mówi tylko o odległości od domostw to tu na Gov jest jasno sprecyzowany, że obornik powinien być zmieszany (zaorany) z ziemią w ciągu 12h. A widzę nawet zapisy w gminach, że w ciągu 4h. Rolnik łamie ten przepis i jeszcze ma tupet wciskać mi kit, że nie ma takiego przepisu. Próbowałem z nim załatwić to polubownie ale reaguje agresją więc zgłoszę sprawę do ochrony środowiska i Agencji rolnictwa.Bo wygląda to tak: on mieszka 8 kilometróm od tej łąki, ja mam posesję koło łąki. Sam jedzie do siebie do domu i mnie zostawia z tym smrodem na kilka miesięcy. Bo przecież obornik sam się nie wchłonie w niezaoraną łąkę. Odpuszczam tą gnojowicę latem bo to walka z wiatrakami. Ale tu zamierzam udać się gdzię się da bo facet mnie terroryzuje. Podejrzewam, że u siebie tego by nie zrobił bo żonka by go przepędiła z domu.