Co znajdziesz w artykule?
Ostatnie miesiące to seria podwyżek na rynku płodów rolnych. Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) prognozuje, że w 2021 roku światowy handel zbożami dalej będzie wzrastał a światowe zapasy zbóż ulegną gwałtownej redukcji. Jaki wpłynie to na gospodarkę?
Poziom zapasów najmniejszy od 5 lat
Według obliczeń FAO szacuje się, że zużycie zbóż na świecie w sezonie 2020/21 będzie aż o 52 mln ton wyższe niż w minionym sezonie ( 2761 mln ton). Poziom zapasów zbóż w skali globalnej zredukuje się o 2,2 proc. i wyniesie 801 mln ton – najmniej od 5 lat. To nie jedyne zatrważające dane. Prognozy wskazują, że stosunek zapasów zbóż do konsumpcji spadnie do 28,3 proc., co będzie oznaczało najniższy poziom od 7 lat. Ponadto skala handlu płodami rolnymi ma wzrosnąć aż o 6% do poziomu 465,2 mln ton.
Źródło rosnącego poziomu cen zbóż
Chociaż chciałoby się wskazać jeden powód, odpowiedzialny za wzrost cen na świecie to niestety na ostateczny wynik składa się wiele aspektów. Pierwszym, głównym powodem jest przebieg pandemii, która towarzyszy nam od zeszłego roku. Pojawienie się wysoce zaraźliwego wirusa było przyczynkiem rozpędu cen na rynku zbóż. Wiele państw w wyniku obaw o perturbacje w transporcie zaczęło masowo importować ziarno co podbiło notowania w portach a następnie w kraju. Drugim bodźcem okazała się odbudowa pogłowia trzody chlewnej w Chinach po jego gwałtownym spadku spowodowanym przez afrykański pomór świń. W wyniku wyjątkowo dużego popytu na kukurydzę ze strony kraju środka jej cena podskoczyła do poziomu z 2013 roku. Dopełnieniem całości jest niesprzyjająca pogoda w Ameryce Południowej a dokładnie susza, która powoduje niższe plony.
Wzrost cen produktów spożywczych nieunikniony
Rosnący poziom cen zbóż z jednej strony jest świetną okazją do poprawy ekonomiki gospodarstwa rolnego lecz z drugiej jest źródłem podwyżek między innymi utrzymania inwentarzu czy też produktów spożywczych. Kwestią czasu jest pojawienie się wyższych kwot na sklepowych półkach. FAO podaje, że światowy indeks cen żywności wzrósł od maja zeszłego roku do grudnia o 18 proc. Zdaniem organizacji wszystko wskazuję, że czynnik ten będzie dalej wzrastał. Pojawiają się również obawy o dostępność żywności w przystępnych cenach co może doprowadzić do konfliktów na terenie wielu państw, szczególnie biedniejszych. Jak widać dobra passa surowców ma swoje drugie dno.
źródło:kipdip.org.pl