Wiele wskazuje na to, że konsekwencją burzy wokół nowelizacji Ustawy o ochronie zwierząt tzw. „Piątki Kaczyńskiego” i rolniczych protestów może być osłabienie koalicji rządzącej. Na obecnym etapie kluczową postacią jest były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który jak pamiętamy wyraził własną negatywną opinię o proponowanych zmianach w ustawie. Natomiast podczas głosowania w Sejmie opowiedział się przeciwko nim. Przez co złamał partyjną dyscyplinę. W konsekwencji został zawieszony w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości. Utracił też stanowisko Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Polityk ten jednak nie ustaje w wyrażaniu własnych poglądów o nowelizacji ustawy, czego przykładem może być nasz wczorajszy tekst pt.: „Czy PiS planuje polityczne hara-kiri? Ardanowski o „Piątce Kaczyńskiego”.
Dzięki swej konsekwentnej postawie J.K. Ardanowski zyskał też sympatię wielu protestujących rolników, czego dowodem było często powtarzane hasło protestujących: „Murem za Ardanem!”.
Czy powstanie nowy klub?
Coraz głośniej mówi się też o sejmowej aktywności Posła Jana Krzysztofa Ardanowskiego, której efektem jest zagrożenie dla większości parlamentarnej PiS. W sejmowych kuluarach zrobiło się głośno o tym, że J.K. Ardanowski zebrał już dość poselskich stronników by założyć własne koło. Natomiast obecnie gra toczy się o powstanie poselskiego klubu. Jan Krzysztof Ardanowski deklaruje już publicznie, że odejdzie z Prawa i Sprawiedliwości a sprzyja mu sześciu posłów. Dodajmy, że do utworzenia koła poselskiego potrzeba 3 posłów, a klubu 15.
Szansa dla przeciwników nowelizacji
Projekt utworzenia koła lub klubu i działalności parlamentarnej na własne polityczne konto jest o tyle atrakcyjny dla posłów PiS, którzy złamali partyjną dyscyplinę podczas głosowania nad nowelizacją ustawy, że będą oni mieli raczej słabe szanse na reelekcję z list PiS podczas następnych wyborów. Natomiast perspektywa trzech lat niezależnej działalności politycznej może być kusząca.
Niepokój większości
Wszystko to może bardzo niepokoić członków kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości z Prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele. Szczególnie, że większość parlamentarna partii rządzącej opiera się o kilka mandatów. Natomiast sytuacja w kraju pod względem pandemii COVID-19, nieustających protestów społecznych i niezażegnanego niepokoju rolników, wymagałaby mocnej pozycji PiS w Sejmie. Wiele zatem wskazuje na to, że Jan Krzysztof Ardanowski i grupa jego stronników może odegrać jeszcze istotną rolę w nadchodzących wydarzeniach w kraju.
Źródła: materiały własne Redakcji, portal interia.pl
Foto: wikipedia