Czy hodowla świń jeszcze się opłaca?

spot_img
spot_imgspot_img

Na rynku trzody chlewnej raz jest lepiej, a raz gorzej. Wszyscy dobrze wiedzą, że ten rynek jest bardzo niestabilny. Ten brak pewności potęgują zagrożenia chorobowe, takie jak ASF, czy pryszczyca. To powoduje taką niechęć do hodowli i obawy o opłacalność. A jak wygląda sytuacja teraz? Spytaliśmy rolników.

Niskie ceny zbóż polepszyły sytuację hodowców trzody chlewnej

Jan Damboń, rolnik z Roszowic:

– Na rynku trzody chlewnej ceny ustabilizowały się. Ceny zbóż są bardzo niskie. Porównując to do hodowli trzody chlewnej, jest to sytuacja dość dobra, gdyż niska cena zbóż pozwala nam zarabiać na produkcji trzody chlewnej. Dziś w mojej okolicy cena za tucznika oscyluje wokół 6,00-6,20 zł za kilogram żywej wagi. Nie jest to zła cena. Jeżeli porównamy ceny zbóż, to cena jest na niezłym poziomie, choć zawsze mogłoby być lepiej.

Bernard Dembczak, przewodniczący Związku Śląskich Rolników

– Na rynku trzody chlewnej jest taki zastój na niskim poziomie. Ceny spadły i obecną sytuację ratuje jedynie to, że jest tanie zboże i pasza. Koncentraty też nie są zbyt drogie.

Hodowcy „wychodzą na zero”

– Jest to takie, powiedzmy, wychodzenie na zero. Natomiast o zysku nie ma mowy, bo przed dwoma laty cena była jeszcze o połowę większa w porównaniu do dzisiejszej, kiedy za WBC sięgała 12 zł, a dzisiaj koło 8.

Rolnicy wciąż rezygnują z hodowli

Hodowcy nadal się wykruszają. Przykładem może być moja wioska, gdzie praktycznie kiedyś w każdym gospodarstwie, a było ponad 30 gospodarstw, była hodowla. Dzisiaj gospodarstwa hodowlane można policzyć na palcach jednej rynki. Myślę, że jak ktoś ma już taką jakąś ilość, powiedziałbym, trochę rynkową, no to jeszcze przetrzymuje. Natomiast ci mali z różnych względów ekonomicznych rezygnują z tej hodowli. Ale też często są to gospodarstwa, które zajmują się oprócz rolnictwa jeszcze czymś innym.

Piotr Polok, kierownik okręgu zachodniego, Polski Związek Producentów Trzody Chlewnej „Polsus”:

– Sytuacja jeżeli chodzi o świnie jest dość skomplikowana. Mieliśmy dość dużą huśtawkę cen. W tym momencie cena praktycznie kształtuje się średnio na poziomie około 6-70 zł netto za żywiec, czyli brutto 7,20 za klasę E powyżej 8,20 zł. Jest to cena, powiedzmy, dobra. Część hodowców twierdzi jednak, że dopiero od ceny 7 zł netto za żywiec, hodowla jest opłacalna. Wahania cen są zupełnie nieprzewidywalne. W związku z tym szereg hodowców, którzy jeszcze nie zrezygnowali z hodowli trzody chlewnej, wstrzymuje się z wszelkimi większymi inwestycjami co do hodowli czy modernizacji budynków. Chociaż nie wszyscy.

Sytuację na rynku pogarsza widmo pryszczycy, ale też ASF

– Ruch cenowy w górę zaczął się w momencie, gdy Światowa Organizacja Zdrowia uznała Niemcy za wolne od pryszczycy. Natomiast nadal sytuacja z pryszczycą jest nieprzewidywalna. A co będzie dalej czas pokaże. Wszystko zależy też od postępów ASF, bo to jest taki czynnik, który praktycznie od 2014 roku destabilizuje całą produkcję i sytuację na rynku. Natomiast w Polsce cały czas po głowie loch spada. W poprzednich kilku miesiącach uderzyło to dość mocno w Wielkopolskę, która była czołowym rejonem w produkcji świń w Polsce.

Małe szanse na zwiększenie pogłowia świń w Polsce

– Powiem szczerze: mam duże obawy o odbudowę pogłowia świń w Polsce, bo jeżeli ceny nie będą na przyzwoitym poziomie, to nie ma co liczyć na odbudowę, czy jakieś większe inwestycje. Hodowcy umieją liczyć i liczą czy im się to opłaca czy nie. No ale tu podstawą jest przyzwoita cena bazowa, która będzie pozwalała na jakieś tam planowanie długoterminowe. W tym momencie przy tej huśtawce sen takich szans nie ma.

Duży procent udziałów w hodowli ma tucz kontraktowy

– Zwiększa się udział tuczu kontraktowego. Polska od kilku lat, z roku na rok, praktycznie staje się tuczarnią Europy. A nie było tego widać. Zawsze ten udział tuczu nakładczego w produkcji świń był stały. Natomiast w ostatnich dwóch latach, a praktycznie od końca roku 2023 i w roku 2024 jest mocne zwiększenie tuczu kontraktowego w skali Polski.

dr Mariusz Drożdż

spot_imgspot_img
Mariusz Drożdż
Mariusz Drożdż
Doktor nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki, absolwent Uniwersytetu Opolskiego. W 2025 roku ukończył studia podyplomowe z zakresu Rolnictwa na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. Od 2020 roku pracuje jako główny specjalista w Opolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Łosiowie. Pełni funkcję wojewódzkiego brokera innowacji w Dziale Rozwoju Obszarów Wiejskich. Od lat odpowiada za redakcję i rozwój publikacji kierowanych do rolników i mieszkańców obszarów wiejskich. Sprawuje funkcję redaktora naczelnego „Kuriera Rolniczego OODR”. Łączy doświadczenie akademickie z praktyką doradczą i działalnością wydawniczą. Jego praca koncentruje się na wspieraniu innowacji w rolnictwie i upowszechnianiu wiedzy wśród rolników.

Napisz komentarz

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Bieżący Agro Profil

spot_img

Śledź nas

Ostatnie artykuły

Strefa wiedzy

Pogoda dla rolników

0
Would love your thoughts, please comment.x