Co znajdziesz w artykule?
Zagospodarowanie ziemi urodzajnej po inwestycji budowlanej stało się pułapką dla gospodarzy. Czy racjonalne wykorzystanie zasobów glebowych powinno kończyć się dotkliwą sankcją finansową? Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych (KRIR) mówi stanowcze „nie” i apeluje do resortu rolnictwa o pilne zmiany w przepisach.
Kontrowersyjna kara za „ratowanie” gleby
Sprawa nabrała tempa po sygnale z Dolnośląskiej Izby Rolniczej. Okazuje się, że rolnicy, którzy decydują się na zagospodarowanie humusu zdjętego z gruntów pod inwestycje budowlane, muszą liczyć się z drastycznymi konsekwencjami prawnymi i finansowymi.
Pismem z dnia 30 grudnia 2025 r., Zarząd KRIR zwrócił się bezpośrednio do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Stefana Krajewskiego. Powód? Nałożenie na jednego z rolników potężnej kary za to, co w teorii powinno być promowane – czyli ochronę i ponowne wykorzystanie najżyźniejszej warstwy gleby.
Pułapka w przepisach o ochronie gruntów rolnych
Obecnie obowiązujące regulacje dotyczące ochrony gruntów rolnych i leśnych bywają interpretowane w sposób niezwykle restrykcyjny. Rolnik, działając w dobrej wierze i chcąc poprawić jakość swoich pól poprzez nawiezienie wartościowej próchnicy, wpada w sidła biurokracji.
„Obecne przepisy mogą prowadzić do nieproporcjonalnych sankcji wobec rolników, którzy w dobrej wierze podejmują działania związane z racjonalnym zagospodarowaniem gleby” – podkreśla w swoim wystąpieniu Zarząd KRIR.
Samorząd rolniczy zwraca uwagę, że brak jasnych wytycznych co do tego, jak legalnie przemieszczać i składować zdjęty humus, tworzy pole do nadinterpretacji przez organy kontrolne. Zamiast wspierać rekultywację gleb, system karze tych, którzy dbają o potencjał plonotwórczy ziemi.
Apel o interwencję: Potrzebna zmiana prawa
Krajowa Rada Izb Rolniczych w piśmie do ministra Krajewskiego domaga się nie tylko interwencji w konkretnym, drastycznym przypadku, ale przede wszystkim systemowej reformy. Główne postulaty to:
- Wyeliminowanie wątpliwości interpretacyjnych – przepisy muszą jasno określać, kiedy rolnik może przejąć humus z placu budowy.
- Zapewnienie sprawiedliwych kar – sankcje nie mogą doprowadzać gospodarstw do bankructwa, zwłaszcza gdy działanie nie nosi znamion szkodliwości społecznej.
- Promocja ochrony próchnicy – państwo powinno ułatwiać, a nie utrudniać ponowne wykorzystanie wierzchniej warstwy gleby.
Podsumowanie: Czy rolnicy doczekają się sprawiedliwości?
Sprawa zagospodarowania humusu to kolejny przykład na to, jak zawiłe przepisy mogą uderzyć w praktyków. Ochrona ziemi rolnej jest kluczowa dla bezpieczeństwa żywnościowego, jednak mechanizmy tej ochrony nie mogą być wymierzone przeciwko samym rolnikom. Będziemy na bieżąco monitorować odpowiedź Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w tej sprawie.
A jakie jest Wasze zdanie? Czy spotkaliście się z problemami przy rekultywacji pól lub zagospodarowaniu ziemi z wykopów? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!




