Na giełdzie w Chicago spadki notowań kukurydzy i kompleksu sojowego trwały do końca tygodnia kończącego się 9-go lutego, podczas gdy pszenica odbiła w piątek w górę, a kontrakt marcowy oscyluje od początku roku wokół poziomu 6 dolarów za buszel, czyli kilka procent powyżej 3-letniego dołka z listopada ubiegłego roku.
Trzy główne amerykańskie kontrakty były w końcówce tygodnia pod presją korekty w górę krajowych zapasów przez USDA w lutowej prognozie (z 08.02.2024). Najmocniej, bo o 1 mln ton, podniesione zostały oczekiwane zapasy soi na koniec sezonu (po obniżeniu eksportu). Zapasy kukurydzy i pszenicy skorygowano w górę o 0,3 mln ton. W przypadku kukurydzy wynikało to z mniejszej produkcji etanolu, w przypadku pszenicy obniżono krajowe zużycie.
USDA w tylko niewielkim stopniu obniżył prognozowaną produkcję soi w Brazylii (-1 mln ton w stosunku do stycznia) i w większym kukurydzy (-3 mln ton).
W minionym tygodniu publikowane były też dane rosyjskie, które pokazały rekordowe zapasy pszenicy na koniec grudnia 2023 roku. Rosja będzie zatem nadal dominować na międzynarodowym rynku pszenicy i dyktować ceny.
Unijne kontrakty na zboża zaliczyły kolejny spadkowy tydzień
Na giełdzie w Paryżu kukurydza pogłębiała do minionego czwartku swoje historyczne dołki. Mimo piątkowego korekcyjnego odbicia zamknięcie tygodnia wypadło poniżej 180 eur/t. Pszenica (kontrakt najbliższy) spadła w czwartek poniżej 205 eur/t, by zamknąć tydzień nieco poniżej 210 eur/t. Dla obu zbóż obecne poziomy są najniższe od maja-lipca 2021 roku.
Presja na ceny kukurydzy (-1,5% w skali tygodnia) wywierana jest przez zaliczone już rekordowe zbiory w USA i Chinach w oczekiwaniu na dobrą produkcję w Ameryce Południowej. Jednocześnie na rynek unijny napływa dużo taniej kukurydzy z Ukrainy i Brazylii.
Notowania pszenicy spadają w ślad za taniejącym rosyjskim ziarnem
Unijna pszenica (-1,8% w skali tygodnia) cierpi z powodu konkurencji ze strony pszenicy rosyjskiej i ukraińskiej. Ograniczenie popytu na źródła unijne, powoduje spadek cen. Skalę przeceny paryskich kontraktów ograniczyło nieco słabnące euro do dolara (-0,3% w skali tygodnia), które przynajmniej teoretycznie powinno poprawiać atrakcyjność unijnego eksportu.
Na giełdzie w Paryżu kontrakt na rzepak z najbliższym terminem dostawy podrożał o skromne 0,5% do 418 eur/t w skali tygodnia. Warto zauważyć, że piątkowe minimum sesyjne wypadło na 408,5 eur/t. Dla serii najbliższej obecne poziomy wycen rzepaku są najniższe od października ubiegłego toku. Z jednej strony na rzepak negatywnie wpływają wieloletnie minima w notowaniach soi i canoli, ale większym spadkom zapobiegają wysokie ceny ropy.
RZUT OKA NA WYKRESY:
Giełda w Paryżu:
Giełda w Chicago:
Źródło cen: CBoT, Euronext-Paryż
