W przypadku tej sytuacji samo nasuwa się powiedzenie: „nosił wilk razy klika…” Zawodnik Freestyle Motocrossu, Artur Puzio, stał się negatywnym bohaterem ostatnich dni [CZYTAJ TUTAJ]. Na efekty nie trzeba było długo czekać.
Na portalu scigacz.pl czytamy, że zachowanie Puzia, który jest zawodnikiem, a także trenerem szkolącym młodych adeptów motocrossu, zbulwersowało zarówno środowisko rolników, w które uderzył, ale także środowisko motocyklistów. Szeroka reakcja, z którą spotkały się głupie wyczyny Artura oraz późniejsza bezczelna wypowiedź, nie pozostały bez echa.
W piątek Główna Komisja Sportu Motocyklowego PZM zdecydowała o cofnięciu mu licencji instruktora ze skutkiem natychmiastowym. Ta decyzja nie sprawi, że szkody wyrządzone przez bezmyślnego zawodnika znikną, ale na pewno zmusi do zastanowienia i być może powstrzyma ewentualnych naśladowców.
Pełną treść oświadczenia GKSM PZM:
Oświadczenie Głównej Komisji Sportu Motocyklowego
W zawiązku z upublicznieniem filmu dokumentującego akt wandalizmu dokonanego przez zawodnika z licencją PZM oraz instruktora sportu motocyklowego, PZM jako organizacja potępia całkowicie tego typu zachowanie, tym bardziej, że osoba dokonująca tego czynu w sposób lekceważący odnosiła się do trudu pracy rolnika komentując na bieżąco swoje postępowanie.
Sport jako idea ma w sposób zorganizowany i bez szkody, także majątkowej, dla osób postronnych zapewniać możliwości realizacji pasji, a także zagospodarować wielką energię osób w każdym wieku właśnie po to, aby nie dochodziło do niekontrolowanych incydentów. W tym celu wydzielane są miejsca dedykowane do realizacji treningów i nic nie usprawiedliwia skracania sobie drogi nawet na krótkim odcinku pola uprawnego.
Opisane wyżej zachowanie zasługuje na potępienie tym bardziej, że zawodnik Artur Puzio powinien zdawać sobie sprawę, że osoba posiadająca uprawnienia instruktora musi dawać jak najlepszy przykład swoim zachowaniem.
Z uwagi na powyższe GKSM PZM podjęła decyzję o pozbawieniu licencji instruktora sportu motocyklowego w trybie natychmiastowym. Jednocześnie w imieniu całej społeczności sportu motorowego przepraszamy za to, w jak w bezmyślny sposób ten były już instruktor odnosił się do trudu pracy innych.
Na swoim profilu na Facebook’u Artur Puzio wyraził skruchę i opublikował przeprosiny.
Źródło: scigacz.pl/Facebook