Monsun deszczowy potrwa około tygodnia i zwłaszcza na południu, zachodzie i na środkowym zachodzie przyniesie ogromne ilości deszczu.
Noc z środy na czwartek zapisze się z temperaturą na poziomie 10/12 stopni na wschodzie, 12/13 stopni w centrum i na południu, do 14/16 stopni na północy, zachodzie, Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku. Przelotne opady mogą występować na Kujawach, Wielkopolsce, Warmii, Ziemi Łódzkiem i w Małopolsce- będą to pojedyncze chmury z opadami na tle województw.
Do końca dnia sucho i słonecznie na wschodzie. Przewaga słońca nad chmurami na zachodzie i tylko wybitnie lokalnie spadnie przelotny deszcz- popada na około 20% regionu. Na południu, północy i w centrum chmur zdecydowanie więcej, ale i tutaj deszcz nie zmoczy większego terytorium jak 20%. Spadnie maksymalnie 5/11 mm deszczu.
Wiatr jeszcze powieje słabo, do maksymalnie 25 km/h.
Teraz w kilku słowach o opadach, bowiem już wyklarowała się sytuacja co do zachodu Polski.
Pierwsze ciągłe i silne opady deszczu na Dolnym Śląsku (południe, zachód regionu), Ziemi Lubuskiej, Pomorzu Zachodnim, zachodzie Wielkopolski zaznaczą się w piątek. Na Pomorzu Zachodnim spadnie w ciągu doby do nawet 30 mm deszczu. Z piątku na sobotę i w sobotę ulewy zaznaczą się dodatkowo w Wielkopolsce, Opolszczyźnie, zachodzie i południu Górnego Śląska. Miejscami ponownie spadnie 30 mm deszczu w ciągu doby.
Według prognoz do poniedziałku na zachodzie, północy czy środkowym zachodzie kraju pojawią się miejsca, gdzie spadnie nawet około 70 mm deszczu. Wschód i centrum jest jeszcze pod znakiem zapytanie, ale nawet jeśli deszcze dotrą, to suma opadów nie powinna przekroczyć 25-35 mm deszczu, a miejscami suma opadów na deszczomierzach zatrzyma się na zaledwie 5 mm.