Co znajdziesz w artykule?
Na portalu INTERFAX.RU czytamy, że zbiory zbóż w Rosji w 2025 r. będą mniejsze niż w 2024 r. Takie prognozy ogłosił prezes Rosyjskiego Związku Zbożowego Arkady Złoczewski.
„Jak dotąd wszystkie prognozy są palcem na wodzie pisane, ale możemy jednoznacznie stwierdzić, że zbiory będą niższe niż te uzyskane w 2024 r., ponieważ część ryzyk tak czy inaczej się sprawdzi. W najlepszym przypadku produkcja może zbliżyć się do poziomu z ubiegłego roku – 125 mln ton, ale nie może być wyższa” – powiedział na konferencji prasowej.
Krajowy materiał siewny daje o 20-30% niższe plony
Według niego istnieje cały zespół czynników, które prowadzą do spadku plonów. Wśród nich wymienił w szczególności spadek efektywności technologicznej produkcji zbóż. „To już działa – niższe plony przy tym samym poziomie siewu” – stwierdził. Kontyngenty importowe nasion również budzą obawy. „Ostatnie zbiory otrzymaliśmy w warunkach, kiedy dopiero wprowadzono kwoty na import nasion. Wszyscy wiedzieli, że będą, więc sprowadziliśmy jak najwięcej nasion i utworzyliśmy rezerwy. W tym roku nie ma rezerw nasion z importu, margines bezpieczeństwa gwałtownie się zmniejszył” – powiedział szef związku „W zasobach nasion zdecydowanie priorytetem jest genetyka krajowa, ale dają one po prostu o 20–30% niższe plony”.
„O ile w zeszłym sezonie nie był to czynnik (materiał siewny) o bardzo dużej skali, który wpłynął najwyżej na 30-40% zbiorów, to teraz będzie dotyczył 70% zbiorów” – dodał.
37% upraw ozimych jest w złym stanie
Komentując sytuację dotyczącą stanu upraw ozimych Złoczewski stwierdził, że danych o złej kondycji 37% upraw to „dużo, ale to nie jest wyrok śmierci, to wciąż poziom ryzyka, jaki wisi nad tą uprawą” .
Śnieg się stopił, jest ciepło
„Teraz śnieg się stopił, jest ciepło, sezon wegetacyjny został wznowiony. Z jednej strony jest to dobre, ponieważ śnieg uzupełnił rezerwy wilgoci, co zapewnia roślinom pożywienie, ale sezon wegetacyjny jest od tego czasu nieaktywny, temperatury nie są wystarczająco dodatnie, rośliny są w stanie uśpienia, chociaż jednocześnie są wzmocnione, przetrwanie w obecnych warunkach jest coraz lepiej” – powiedział.
Mrozy mogą stanowić zagrożenie dla upraw
„Ale mrozy przekraczające 20 stopni mogą stanowić zagrożenie”, „chociaż synoptycy jeszcze ich nie obiecują.” maksymalnie będzie minus 15 stopni i to nie jest straszne, nie jest śmiertelne w obecnym stanie” – wyjaśnił.
Jednocześnie szef związku przypomniał, że średni wskaźnik udziału złych plonów na obszarach zimowych wynosi 7%. „Ale było też 15%, a w krytycznych latach sięgało 20%” – dodał.
Stopiony śnieg stwarza całą masę zagrożeń
Jednocześnie Złoczewski zauważył, że „stopiony śnieg stwarza całą masę innych zagrożeń”. Na przykład teraz w niektórych obszarach regionu Wołgi na polach tworzy się skorupa lodowa. „Po pierwsze, w pewnych warunkach może po prostu odciąć łodygę rośliny, przestaje żerować i obumiera. Po drugie, pod nią może rozpocząć się zamieranie plonów, które jest dla nich katastrofalne” – powiedział. Ponadto śnieg, który topniał wiosną, zapewnił roślinom ogromną ilość wilgoci, „która jest transporterem przenoszącym wszystkie składniki odżywcze przez łodygę rośliny do liści”. „Dlatego teraz najważniejsze pytanie brzmi: jaki rodzaj rezerwy wilgoci będziemy mieli przed wiosną, to jest miecz Damoklesa, który wisi nad roślinami” – powiedział Złoczewski.
Źródło: Interfax