Co znajdziesz w artykule?
Nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z tak niekorzystnym połączeniem okoliczności dla polskich rolników. Rolnicy w województwie zachodniopomorskim, stanęli przed poważnym dylematem i zdecydowali się na krok ostateczny – protesty w żniwa.
Protest w zachodniopomorskim po nieudanych negocjacjach z wojewodą i ministrem rolnictwa
U rolników coraz bardziej narasta frustracja. Pomimo obecnych żniw rolnicy w województwie zachodniopomorskim, przygotowują się do demonstracji na ulicach w najbliższy piątek. Ich niepowodzenia w negocjacjach z wojewodą zachodniopomorskim oraz ministrem rolnictwa, Robertem Telusem, w kwestii pomocy dla hodowców zwierząt dotkniętych suszą, skłoniły ich do protestów.
Od lat rolnicy walczą o ważną kwestię – chcą aby kryteria szacowania szkód spowodowanych klęskami żywiołowymi uwzględniały odrębnie straty w produkcji roślinnej i zwierzęcej. W miniony piątek mieli okazję przedstawić swoje postulaty podczas spotkania z wojewodą, a później również z ministrem Telusem. Niestety, ich nadzieje zostały szybko rozwiane, gdy obaj urzędnicy przyznali, że taki pomysł koliduje z unijnymi przepisami i nie da się go wprowadzić. Chociaż minister obiecał rozważyć ewentualne rozwiązania, rolnicy, którzy posiadają zwierzęta, nie mogą czekać w nieskończoność. Absurdalne przepisy grożą ponownym pozbawieniem ich odszkodowań, mimo że ich plony zostały doszczętnie zniszczone przez suszę.
Protest zachodniopomorskich rolników 4 sierpnia. Lokalizacja
W piątek 4 sierpnia rolnicy zaplanowali trzy miejsca protestów. O godzinie 9:00 rano, rolnicy zebrają się na rynku w Choszcznie, gdzie przewidują dwugodzinną manifestację, stojącą formę protestu.
Również o 9:00 rano, rolnicy z powiatu stargardzkiego wyruszą swoimi ciągnikami z Chociwela do Stargardu, a następnie powrócą.
W Szczecinku o godzinie 10:00 rano, rolnicy urządzą pikietę pod biurem poseł i wiceminister ds. klimatu i środowiska, Małgorzaty Golińskiej, mieszczącym się przy ulicy Mickiewicza.
Rolnicy żądają zmian w szacowaniu suszy oraz uznanie korekt faktur i dopłat
Poza zmianą zasad szacowania suszy, rolnicy będą domagać się innych ważnych postulatów podczas protestu w piątek.
Jednym z kluczowych żądań będzie uznanie korekty faktury sprzedaży zboża przez ARiMR. Wielu gospodarzy zawarło umowę handlową na sprzedaż ziarna w październiku, ale fizycznie sprzedali je dopiero w marcu i kwietniu, kiedy ceny były znacznie niższe. Mimo że wystawiono korekty faktur zgodnie z datą sprzedaży, ARiMR odmawia ich uznania.
Dodatkowo, działacze będą walczyć o dopłaty dla rolników ryczałtowych, którzy zbyli swoje plony innym rolnikom również działającym na ryczałcie. W tym przypadku brak jest formalnych faktur, które byłyby wymagane przez ARiMR. Mimo to, ci rolnicy również doświadczyli strat z powodu niskich cen zbóż i rzepaku, a zasługują na pomoc.
Barna ostrzega. Protesty będą zaostrzone
Oprócz wspomnianych postulatów, rolnicy będą protestować przeciw ogólnej sytuacji w rolnictwie oraz nieakceptowalnym niskim cenom skupu, które nie pokrywają nawet podstawowych kosztów produkcji.
“W tej chwili ceny zbóż, rzepaku i innych płodów rolnych są poniżej jakiejkolwiek opłacalności. I to nawet nie cena skupu jest barierą, ale horrendalnie wysokie koszty produkcji. Przecież myśmy te zboża i rzepaki wyprodukowali na najdroższym nawozie i paliwie w historii, a dziś dostajemy za nie bardzo niskie stawki. To sprawia, że ja do każdego hektara rzepaku i zboża będę musiał w tym roku dołożyć” – tłumaczy Stanisław Barna, działacz Solidarności Rolników Indywidualnych.
Rolnicy ostrzegają, że w przypadku niespełnienia ich postulatów przez rząd, protesty zostaną zaostrzone.
“Na razie jest to manifestacja. Jeśli do piątku rządzący się nie ugną, traktory wrócą na Wały Chrobrego w Szczecinie” – mówi Stanisław Barna.
źródło: Choszczno NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych
