piątek, 21 lutego, 2025

Zamiast Afryki wybrał Podlasie – niezwykła historia bociana zimującego w Polsce

spot_img

– To już kolejna zima, którą u nas spędza. Czuje się jak u siebie, zaprzyjaźnił się nawet z kurami – mówi mieszkanka wsi Topolany w woj. podlaskim. Pod koniec lata większość bocianów opuszcza swoje gniazda i odlatuje w poszukiwaniu cieplejszych klimatów. Co roku zdarzają się jednak przypadki ptaków, które podejmują próbę przezimowania w naszym kraju. Jeden z nich – już po raz kolejny – upodobał sobie Topolany (gm. Michałowo).

Bocian, który pokochał Polskę

Z jednej strony pozostający na zimę bocian budzi ludzką ciekawość, ale z drugiej – by przetrwać – potrzebuje ludzkiej pomocy. Podczas największych mrozów mieszkańcy Topolan dokarmiają skrzydlatego przyjaciela mięsem drobiowym – sercami, skrzydełkami, korpusami.

– Sam przychodzi na jedzenie. Je tylko drób, ryby. Musi też dostać kość, bo wapń jest mu potrzebny do przetrwania. Oczywiście, czytaliśmy, dowiadywaliśmy się, co taki bocian je. Trzeba go jakoś dokarmiać – tłumaczą opiekunowie zimującego ptaka. 

Bocian nie boi się ludzi, nie wyrządza też szkód. 

– Ślimaki, żaby – tego dzięki jego obecności u nas na podwórku nie spotkamy. Z samego rana, koło 6.00, przylatuje na śniadanie. Najwięcej przebywa z moim tatą. Chodzi za nim krok w krok. Kiedy tylko tato postawi wiadro, ten zagląda, co w nim jest. Jeżeli tato idzie po jedzenie, to bocian idzie za nim i czeka – opowiada córka właścicieli posesji, na której zadomowił się bocian.

Ptak lata własnymi ścieżkami powietrznym. Można go spotkać w Topolanach, ale też udaje się w odwiedziny do pobliskich wiosek. Gniazd ma póki co do wyboru!

– On nie odlatuje na zimę i chyba już nie dałby rady odlecieć. On nas sobie wybrał – kończy rozmowę mieszkanka Topolan. 

Przeczytaj także: 64-letni URSUS C-325. Drugiego takiego egzemplarza nie ma nikt!

spot_imgspot_img
Marta Śliwińska
Marta Śliwińska
Politolog z przypadku, kulturoznawca z zamiłowania i pasji. Przed laty wyjechałam z małej miejscowości do miasta, by znów powrócić na wieś – tym razem do pracy. To wieś i jej mieszkańcy są mi najbliżsi. Twórcy ludowi, artyści, gawędziarze, rolnicy - spotkania niby zwykłe, a jednak niezwykłe. Do takich ludzi chcę wracać, takich ludzi chcę pokazywać innym – szczerych, prawdziwych, pracowitych, z pasją. Wiem, że za każdą napotkaną osobą może kryć się niesamowita historia, która tylko czeka na odkrycie. „Rób to, co kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia” – hasło zgoła banalne, ale jakże prawdziwe w moim przypadku.

Napisz komentarz

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Bieżący Agro Profil

spot_img

Śledź nas

Ostatnie artykuły

Strefa wiedzy

Pogoda dla rolników

0
Would love your thoughts, please comment.x