W ramach nowej próby ukarania rządu Łukaszenki za represje, kraje zachodnie wspólnie skoncentrowały się na branżach kluczowych dla kraju. Oprócz sektora bankowego i naftowego, ograniczenia obejmą także przemysł potasowy.
Sankcję, które będą boleć
Białoruś jest jednym z największych światowych eksporterów potasu, niezbędnej substancji chemicznej stosowanej w nawozach. W 2020 roku UE importowała z Białorusi 1,5 mld USD chemikaliów, w tym potasu oraz ponad 1 mld USD ropy naftowej, paliw i smarów.
Groźba sankcji wobec białoruskiego potasu – drugiego po Kanadzie co do wielkości dostawcy podstawowych składników odżywczych dla upraw na świecie – wywołała na niektórych rynkach panikę zakupów. W ubiegłym tygodniu sprzedaż w południowo-wschodniej Azji i Brazylii spowodowała wzrost cen punktowych granulowanych nawozów MOP do nowych maksimów. Wiadomość o zbliżających się sankcjach spowodowała ogłoszenie kanadyjskiego koncernu nawozowego Nutriena, o zwiększeniu produkcji potasu o pół miliona ton na rok 2021. Posunięcie to pomoże wyeliminować obawy o podaż na rynku. Pomimo tego oczekuje się, że zmiany te będą miały wpływ na ceny na całym świecie.
Decyzja w sprawie sankcji ma zostać zatwierdzone w dniach 24-25 czerwca.
Źródło:reuters.com
Zdj: pixabay.com