Co znajdziesz w artykule?
Podczas Europejskiego Kongresu Innowacyjnych Rozwiązań dla Rolnictwa i Obszarów Wiejskich Polska Wieś XXI (Warszawa, 19-20.04.2023) odbyła się debata „Wyzwania dla polskiej branży zbożowej w obliczu zmian geopolitycznych”. Jej uczestnicy omówili najważniejsze i najbardziej palące problemy dotyczące tego sektora produkcji rolnej w kraju.
Po zablokowaniu ukraińskich portów przez Rosję, szybkie udrożnienie szlaków komunikacyjnych i wznowienie eksportu stało się priorytetem zarówno dla samych Ukraińców, ale także odbiorców zbóż z całego świata.
Magazyny pełne kukurydzy i rzepaku
Unijna inicjatywa tzw. szlaków solidarnościowych, która miała ułatwić transport ziarna do państw Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, okazała się niewypałem. Wywołało to protest rolników, którzy domagali się zatrzymania importu towarów rolnych z Ukrainy. Podkreślano, że nie muszą one spełniać restrykcyjnych i kosztownych unijnych norm a to w praktyce oznacza, że polski rolnik narażony jest na nieuczciwą konkurencję.
– Rolnicy są bardzo zaniepokojeni tą sytuacja, konkurencyjność polskiego rolnika została mocna zachwiana a przecież od momentu wejście do UE pracowaliśmy nad tym, aby rolnictwo było silniejsze i ono faktycznie urosło – mówiła podczas debaty Justyna Jasińska Wiceprezes Polskiego Związku Producentów Ziemniaków i Nasion Rolniczych.
Marcin Gryn z Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych zaznaczył, że przez ostatnie kilkanaście lat decydentów o potrzebie rozbudowy infrastruktury portowej, dzięki której będzie możliwy sprawny eksport polskiego ziarna. – To jest czarne żniwo decyzji, które były odkładane przez kolejne ekipy rządzące. Dzisiaj nie mamy fizycznej możliwości wywiezienia tego ziarna. W efekcie dajemy zarobić ukraińskim oligarchom, którzy swoje zboża sprzedają nie spełniając unijnych standardów produkcji – mówił Marcin Gryn.
Zdaniem byłego ministra rolnictwa Marka Sawickiego od początku było wiadomo, że polskie porty są nieprzygotowane. – Zabrakło wyobraźni, zakaz wwozu towarów powinien być wprowadzony dużo wcześniej. Wiadomo było, że Ukrainie trzeba było pomóc poprzez uruchomienie reeksportu do Afryki i krajów Bliskiego Wschodu. Ale przez Morze Czarne rocznie wychodziło ok. 50 mln ton zbóż. Jak to możliwe, żeby przepuścić taką ilość towaru drogą lądową przez UE, która była do tego kompletnie nieprzygotowana – pytał Marek Sawicki, który zauważył, że ta sytuacja staje się także problem dla eksportu polskiego ziarna, które musi konkurować z ukraińskim.
Redukcja stosowania substancji aktywnych
Polski sektor zbożowy boryka się nie tylko z problemem niekontrolowanego importu z Ukrainy. Cały czas trwają prace nad wdrożeniem Europejskiego Zielonego Ładu, który będzie miał ogromny wpływ na codzienną pracę rolników. Jednym z jego elementów jest unijne rozporządzenie o zrównoważonym stosowaniu pestycydów (SUR), które zakłada znaczne ograniczenie stosowania środków ochrony roślin.
Marcin Mucha Dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin zwrócił uwagę, że w ostatnich 2 latach wycofano z unijnego rynku około 50 substancji aktywnych, a to się przekłada na około 300 już niedostępnych w Polsce środków ochrony roślin. – Redukcja stosowania substancji aktywnych w UE trwa już wiele lat i dochodzimy tu do pytania o granicę tej redukcji. Tej luki na rynku nie da się całkowicie zastąpić alternatywnymi środkami, a wprowadzenie nowych preparatów trwa średnio 11 lat. Ze wszystkich analiz wynika, że taka polityka doprowadzi do ograniczania unijnej produkcji rolnej i uzależni nas od importu żywności – powiedział Marcin Mucha z PSOR. Jak podkreślił, w Parlamencie Europejskim Polska jest bardzo aktywna na tym polu i w rozsądny sposób tłumaczy dlaczego SUR jest złym aktem prawnym i w których punktach wymaga przemodelowania.
Innowacyjne techniki rolnicze
Uprawa bezorkowa, nawożenie wgłębne czy siew w technologii strip-till nie są jeszcze powszechne, ale stają się coraz bardziej popularne.
Nauka pracuje nad nowymi technikami genomowymi (NGT), które mają stworzyć rośliny bardziej odporne na szkodniki, choroby i warunki środowiskowe lub na skutki zmian klimatu (np. susze czy przymrozki) oraz wymagające mniej środków ochrony roślin i nawozów. – To są techniki inżynierii genetycznej, które polegają, w wielkim skrócie, na precyzyjnym cięciu DNA rośliny uprawnej i wprowadzenie w to miejsce ściśle określonych sekwencji genetycznych mających na celu wyciszanie, bądź wzmacnianie działania istniejących genów. Techniki te mają zapewnić osiągnięcie nowych cech, ważnych z punktu widzenia współczesnego rolnictwa. Różnią się one od GMO, gdyż nie wprowadzają obcego DNA do rośliny uprawnej – mówił Mirosław Pojmaj z firmy Danko.
W praktyce oznacza to, że rośliny pochodzące z NGT mogą przyczynić się do realizacji celów Europejskiego Zielonego Ładu, w szczególności strategii „Od pola do stołu” i strategii na rzecz bioróżnorodności.
Organizatorem debaty „Wyzwania dla polskiej branży zbożowej w obliczu zmian geopolitycznych” był Polski Związek Producentów Ziemniaków i Nasion Rolniczych. Zadanie sfinansowano ze środków Funduszu Promocji Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych.
Kongres Polska Wieś XXI
Europejski Kongres Innowacyjnych Rozwiązań dla Obszarów Wiejskich i Rolnictwa Polska Wieś XXI to największe wydarzenie poświęcone rozwojowi rolnictwa i wsi w kraju. Druga edycja kongresu zgromadziła blisko 800 osób związanych z branżą rolną, w tym około 100 panelistów z Polski i zagranicy. Przez dwa dni w warszawskim hotelu DoubleTree by Hilton jej uczestnicy debatowali nad aktualnymi wyzwaniami stojącymi przed polskim rolnictwem.Łącznie w ramach kongresu odbyło się ponad 20 różnych debat. Ich owocem jest pakiet rozwiązań i rekomendacji dla polskiej administracji oraz instytucji Unii Europejskiej.
Zadanie sfinansowano ze środków Funduszu Promocji Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych.