Londyn stanął w miejscu – tysiące rolników zablokowało ulice, protestując przeciwko polityce rolnej premiera Keira Starmera. Pod transparentami z hasłami „Bez rolników, bez jedzenia” manifestanci domagają się zmian, podkreślając, jak kluczowa jest ich rola w zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego kraju.
Protestujący rolnicy sparaliżowali Londyn
Ponad 10 tysięcy osób zebrało się w Whitehall, aby wyrazić sprzeciw wobec polityki rolnej premiera Keira Starmera – tak wynika z danych policji. Mimo fatalnej pogody protestujący nie odpuścili, pokazując determinację w walce o swoje prawa. Do tłumu dołączył także Jeremy Clarkson, który publicznie zaapelował do premiera o wycofanie się z kontrowersyjnych decyzji, podkreślając znaczenie rolników dla przyszłości kraju.
My brother is a farmer and in London today on his first ever protest. Like many his income has always been modest.
— Henry Smith (@HenrySmithUK) November 19, 2024
Increasing their tax burden will mean family farms at risk of having to sell to large corporates. This will reduce food production and harm the environment. 🚜 🇬🇧 pic.twitter.com/nNiKR3SaPI
🚨 Tractors have broken down the barricades at the farmers protest in Central London. pic.twitter.com/Ay0CtsrAGS
— PoliticsJOE (@PoliticsJOE_UK) November 19, 2024
NIGEL FARAGE AND JEREMY CLARKSON ATTEND THE FARMERS PROTEST IN LONDON pic.twitter.com/xRZcAwK0YP
— Sulaiman Ahmed (@ShaykhSulaiman) November 19, 2024
SPRAWDŹ TAKŻE: Wracają protesty rolników! Sprawdź kiedy i gdzie