Co znajdziesz w artykule?
Olej w silniku robi się biały, lub jest w nim „brokat”? Może to oznaczać uszkodzenie silnika! Pierwszymi objawami awarii są często zmiany w gęstości, ilości i kolorze oleju. Co oznacza biały olej w silniku lub pływające w nim drobinki przypominające brokat? Wyjaśniamy w tym artykule.
Olej silnikowy jest dla mechanika tym samym czym krew dla lekarza. Tak jak rutynowe badanie krwi potrafi wykazać objawy rozpoczynającej się choroby, której to możemy być nawet nieświadomi, tak stan oleju silnikowego i to co się w nim znajduje może pokazać nam, że zaczyna się źle dziać w naszym silniku.
Oleju przybywa i robi się jasny – biały olej w silniku
Sytuacja, w której obserwujemy biały olej w silniku to typowy objaw mieszania się wody, bądź płynu chłodniczego z olejem, czego skutkiem jest powstanie emulsji.
Początkowo, gdy wody będzie niewiele, olej zrobi się nieco jaśniejszy, wchodząc kolorem w szarość. Często też oleju w silniku przybywa. Przy większych ilościach na bagnecie będziemy widzieć zamiast oleju coś, co bardziej konsystencją przypomina margarynę lub masło. Taka emulsja nie spełnia nawet ułamka parametrów, których konstruktor oczekiwał wobec dedykowanego oleju.
Ignorowanie powstawania białego oleju doprowadzi ostatecznie do zatarcia silnika.
Gdzie szukać przyczyny? Gdy mamy do czynienia z silnikiem z mokrymi tulejami cylindrowymi, czyli takimi, które mają bezpośredni kontakt z płaszczem wodnym, winne może okazać się uszczelnienie pomiędzy blokiem silnika a tuleją. Mniej optymistyczny scenariusz to pęknięty blok, w takim wypadku często konieczna jest wymiana całego silnika. W najlepszym wypadku winowajcą może być uszkodzona uszczelka pod głowicą, chodź wówczas w układzie chłodzenia powinien widoczny być olej.
Oleju przybywa i robi się rzadki
Objaw ten jest nieco trudniejszy do wychwycenia ze względu na brak zmiany koloru oleju. Oznacza on nic innego jak przedostawanie się oleju napędowego do skrzyni korbowej. Przyczyny mogą być trzy.
Po pierwsze awaria któregoś z wtrysków, bądź wtryskiwaczy. Jeżeli z jakiegoś powodu wtrysk podaje zbyt wiele paliwa, które jest niedostatecznie rozpylone to może się ono nie spalić i po ściankach cylindra dostać do skrzyni korbowej.
Jeżeli winne nie są wtryski, przyjrzeć należy się samej pompie paliwa, niezależnie czy mówimy o pompie rzędowej, rotacyjnej czy wysokiego ciśnienia common-rail. Jeżeli doszło do jej uszkodzenia, paliwo może przedostawać się wzdłuż wałka napędowego i wyciekać pod pokrywę rozrządu gdzie będzie mieszało się z olejem.
W nowszych silnikach z filtrem cząstek stałych zdarzają się sytuacje, w których awaria czujnika ciśnienia spalin bądź niewłaściwa eksploatacja powoduje, że silnik nie jest wstanie wypalić nagromadzonej sadzy bądź uszkodzony czujnik oszukuje sterownik wskazując, że filtr ma zbyt małą drożność. Do wypalenia filtra potrzebna jest wyższa temperatura i dodatkowe paliwo. Normalnie proces ten zajmuje kilka, maksymalnie kilkanaście minut. Zwiększona dawka paliwa przez kilka minut, raz na kilkanaście motogodzin nie sprawi, że tego paliwa będzie przedostawać się do oleju dużo.
Problem pojawia się wtedy, gdy sterownik próbuje wypalać filtr zbyt często, lub gdy filtr jest już tak zapchany, że nie może go udrożnić wcale. Skutki ignorowania paliwa w oleju będą podobne jak w poprzednim przykładzie. Długotrwała eksploatacja silnika pracującego na oleju o niewystarczającej lepkości spowoduje jego zatarcie.
Mieszanie się oleju silnikowego i hydraulicznego
W ciągnikach, w których pompa hydrauliczna jest montowana w obudowę rozrządu występuje ryzyko przedostawania się oleju hydraulicznego do oleju silnikowego. Niektórzy producenci zabezpieczają się zalecając stosowanie oleju silnikowego do hydrauliki. Dzięki temu w najgorszym wypadku, gdy dojdzie do awarii pompy, nadmiar oleju w skrzyni korbowej spowoduje wypchnięcie uszczelniaczy i wycieki oleju, ale nie spowoduje zatarcia silnika. Pewien problem może wystąpić gdy hydraulika była zalana olejem hydraulicznym bądź przekładniowym, jednak żeby zatrzeć silnik trzeba by było długo ignorować uszkodzoną hydraulikę ciągnika.
„Brokat” w oleju
Jeżeli wymieniamy olej silnikowy sami, warto przed przelaniem go do beczki nieco mu się przyjrzeć. Jeżeli będzie dochodzić do stopniowego zacierania, w oleju będą znajdowały się drobne opiłki metalu, które będą sprawiały wrażenie jak by w oleju znajdował się brokat.
Jednym z sposobów na ocenę takiego przepracowanego oleju jest użycie zwykłej białej kartki, którą zanurzamy w oleju, następnie wyciągamy i prześwietlamy latarką. Wytworzy nam się na kartce cienki film olejowy, a drobinki metalu będą wyraźnie widoczne pod światłem latarki.
Drugim sposobem jest wykorzystanie mocnego magnesu. Jeżeli przesuwając go nisko nad olejem zauważymy, że olej reaguje, oznacza to, że występują w nim opiłki.
Istnieje też taka możliwość, że opiłki znajdujące się w oleju będą widoczne ale nie będą reagowały na magnes. W takiej sytuacji możemy stwierdzić, że zacierają się łożyskowania wału korbowego. Wierzchnia część panewki pokryta jest warstwą miękkiego metalu (z reguły stopy glinu), który w razie potrzeby wychwyci zanieczyszczenie nie niszcząc powierzchni czopu. Są to metale których magnes nie przyciąga. Opiłki reagujące na magnes będą pochodziły z zużycia silnika zachodzącego pomiędzy cylindrami a pierścieniami tłokowymi.