Stonka ziemniaczana zalicza się do najgroźniejszych oraz najbardziej uporczywych szkodników ziemniaka. Ostatnie lata dały plantatorom popalić, nie dosyć że wycofane zostały jedne z najbardziej skutecznych substancji aktywnych, mowa tutaj między innymi o imidachlopryd, chlotianidyna, tiametoksam, chloropiryfos, chloropiryfos metylu czy też tiachlopryd. Coraz wyższe temperatury latem, które nie są sprzyjające dla rozwoju ziemniaków, powodują także słabsze działanie insektycydów.
Ostatnimi laty możemy zaobserwować, że stonka ziemniaczana jako jeden z nielicznych szkodników roślin bardzo mocno uodparnia się na dostępne na rynku substancje aktywne. Potwierdzają to także badania naukowców z USA, którzy odkryli, że stonka ziemniaczana uzyskuje tak dużą odporność na wprowadzane nawet nowe substancje aktywne ze względu na dużą różnorodność w swoim genomie. Dlatego też w przyszłości możemy mieć ogromny problem ze zwalczaniem tego szkodnika.
Stonka ziemniaczana jest szkodnikiem wyjątkowo ciepłolubnym, a ostatnie tygodnie dały się we znaki z dosyć wysokimi jak na maj temperaturami. Pojawił się więc zatem okres korzystny dla rozwoju stonki ziemniaczanej. (Zakres temperatur, który wynosi od 18 do 26°C). Pewny będzie zatem jej szybki rozwój i duża szkodliwość (Szczególnie w stadium L3 i L4, w którym larwy są tak żarłoczne, że dosłownie pochłaniają rośliny). Gdy temperatura gleby przekroczy 18°C osobniki dorosłe stonki wychodzą na powierzchnię i po odnalezieniu ziemniaków zaczynają żerować i kopulują. Potem samice składają na spodniej stronie liści intensywnie żółte jaja.
Przez najbliższe 10-14 dni zalecamy monitoring oraz kontrolowanie swoich plantacji w celu sprawdzenia stadiów rozwojowych szkodników oraz po stwierdzeniu przekroczeniu progu szkodliwości, który wynosi15 larw lub jedno skupisko jaj na pojedynczej roślinie wykonanie zabiegu ochrony roślin. Aktualnie do skutecznych oraz dopuszczanych do obrotu substancji czynnych na naszym rynku możemy zaliczyć to : acetamipryd, deltametryna, chlorantraniliprol oraz cyjanotraniliprol.
Artykuł wielce pouczający. Pisząc go wykonał Pan, Panie Janie, pożyteczną pracę i naprawdę są powody, aby Panu dziękować, więc dziękuję.
Niestety jest też i druga strona medalu, czyli powody do krytyki, a są nimi błędy językowe, które ośmielę się omówić tu dokładnie, aby Pan i Pańscy czytelnicy wiedzieli czego się w przyszłości wystrzegać. Chodzi o zapowiedzi i przeprowadzanie wyliczanek.
Pozdrawiam i życzę obfitych plonów zarówno na polu warzywnym, jak i na polu edukacji społeczeństwa.