W obecnej sytuacji gospodarczej producenci trzody chlewnej zaczynają zgadzać się poglądem, że to wirus afrykańskiego pomoru świń (ASF) i COVID-19 dyktują rynkowe ceny wieprzowiny. Mało tego, niepewność dotycząca spadku cen na rynku i obawy związane z panującymi obecnie wirusami zmuszają producentów świń do wstrzymania produkcji.
Co z kredytami?
Rolnicy obawiają się też, że w związku z brakiem możliwości zwiększenia produkcji i dalszego rozwoju, ostatecznie stracą oni możliwość wywiązywania się ze zobowiązań, czyli w wielu przypadkach z kredytów inwestycyjnych lub z wdrażania dofinansowania w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich..
Ludzie nie mają pieniędzy!
Dodajmy, że w ocenie rolników duży wpływ na pogorszenie się cen wieprzowiny ma także spadek popytu na nią w gospodarstwach domowych. Prognozuje się, że konsumpcja wieprzowiny może obniżyć się na rzecz mięsa drobiowego, które jest tańsze niż mięso wieprzowe.
COVID-19 w ubojniach?
Producenci trzody chlewnej boją się też ewentualnego pojawienia się choroby Covid-19 w ubojniach i w zakładach mięsnych, co mogłoby wywołać dodatkowe zaburzenia na rynku.
Dramatu dopełnia sytuacja w Niemczech gdzie jak wiemy potwierdzono przypadki występowania ASF. Efektem tego są drastyczne spadki cen skupu żywca wieprzowego i powstanie nadwyżki produkcji w tym kraju. Sytuacja ta mocno wpływa na obniżenie cen tucznika w Polsce.
Wniosek o państwową interwencję
W związku z powyższym, w dniu 23 listopada 2020 r. Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych zwrócił się do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z wnioskiem o podjęcie natychmiastowej państwowej interwencji na rynku wieprzowiny. Zawnioskowano też o podjęcie działań na forum Unii Europejskiej zmierzających do okresowego (na czas pandemii), wstrzymania kontroli i biegu spraw w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Szczególnie tych związanych z realizacją rolniczych zobowiązań w ramach PROW.
Źródło: KRIR
Foto: Pixabay