Co znajdziesz w artykule?
W ostatnim czasie mieliśmy okazję odwiedzić gospodarstwo Pana Krzysztofa Kawczyńskiego w Józefkowie, który podzielił się z nami historią, której doświadczył. Niestety nieszczęśliwy zbieg okoliczności połączony z biurokracją sprawił, że stanie przed sądem, mimo że nic złego nie zrobił.
Chcesz sprzedać krowę po wycieleniu, musisz uważać!
Wszystko zaczęło się od tego, że krowa Pana Krzysztofa po wycieleniu zaczęła chorować. Nie mogła wstać, nie chciała nic jeść i nie dawała mleka. Rolnik zdecydował, że sprzeda krowę, by nie narażać zwierzęcia na dodatkowe cierpienie, a gospodarstwa na straty ekonomiczne. Sytuacja miała miejsce kilka dniu po wycieleniu, lecz Pan Krzysztof nie miał żadnych informacji, że sprzedaż krowy czy cielaka musi nastąpić po 10 dniach od wycielenia.
10 dni od wycielenia
Całą procedurę rozpoczął lekarz powiatowy weterynarii z Płocka, który zawiadomił policje. Pan Krzysztof został przesłuchany przez funkcjonariuszy i został postawiony mu zarzut znęcania się nad zwierzętami tylko przez to, że zbyt wcześnie sprzedał zwierzę, które się męczyło.
Lekarz weterynarii zawiadomił policję
Całą procedurę rozpoczął lekarz powiatowy weterynarii z Płocka, który zawiadomił policje. Na ten moment sprawa jest w sądzie i Pan Krzysztof oczekuje na sprawę, która niebawem się rozpocznie. Ciekawą rzeczą jest również to, że rolnik otrzymał pismo z prokuratury, gdzie został poinformowany o tym, że w celu zabezpieczenia środków na poczet ew. kary zajmuje ona hipotekę 25 hektarów, na której znajduje się całe gospodarstwo. Z całą historią możecie zapoznać się w filmie zamieszczonym na naszym kanale YouTube.