Po spotkaniu przedstawicieli NSZZ RI „Solidarność” z premierem Mateuszem Morawieckim i ministrem rolnictwa i rozwoju wsi Henrykiem Kowalczykiem, utrzymane zostaje ogłoszone wcześniej pogotowie strajkowe. Rolnicy czekają na realizację podjętych ustaleń.
Rozwiązania zaproponowane przez MRiRW nie są wystarczające
Spotkanie, które odbyło się 28 lutego miało na celu omówienie sytuacji rolników w Polsce i podjęcie działań na rzecz poprawy ich sytuacji. W trakcie spotkania rolnicy wyrazili swoje niezadowolenie z dotychczasowych proponowanych rozwiązań, takich jak dopłata do zbóż i bankowa preferencyjna linia kredytowa. Rolnicy zwrócili uwagę na sytuację na rynku zbóż, nawozów, produkcji trzody chlewnej, owoców i warzyw, a także na kwestie zadłużenia rolników. Zaproponowane przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi rozwiązania nie zostały uznane za wystarczające.
Strajk krajowy coraz bardziej realny
Rolnicy przedstawili Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu liczne postulaty, w tym wprowadzenie paliwa rolniczego na poziomie 2,5 zł za litr, dopłaty do nawozów, zwiększenie udziału biokomponentów w paliwach, kredyty preferencyjne, uszczelnienie granicy i powołanie niezależnych laboratoriów produktów rolno-spożywczych. W celu rozwiązania problemu zadłużenia rolników ustalono powołanie przy Ministerstwie Rolnictwa zespołu ds. oddłużenia rolnictwa.
Mimo zapewnień o działaniach i zrozumieniu problemów rolników, ci wciąż czekają na realizację postulatów. Rolnicy podtrzymują ogłoszone pogotowie strajkowe i deklarują kontynuowanie dialogu z rządem. Od czasu spotkania nie zaproponowano skutecznych rozwiązań w związku z czym widmo strajku krajowego staje się coraz bardziej realne.
solidarnoscri.pl
Niech zrezygnują chłopki z darmochy i na etat do biedronki skończą się nowki ciągniki dopłaty do ropy krowy itp gdzie się nie rusza kasa za darmo
Bardzo chętnie bym poszedł do roboty 8h pracy i wolne a tak od 5 do 20 praca na gospodarstwie a w sezonie nawet do 24 , a pozatym praca papierkowa co miesiąc kontrola a jeśli jest tak pięknie i walą kasę za darmo to dlaczego dziewczyny nie chcą iść na gospodarstwo ? A koszty produkcji coraz drozsze i wymogi coraz ostrzejsze. Jak rolnictwo upadnie to wszystko padnie
Bierz i gospodarz ciemniaku
Biedny rolnik z 30 ciągnikiem nie idzie na strajki tylko bogate rolnicczki bo maja ciągle malo…..nie powinno być darmochy ile wyprodukujesz tyle sprzedaż i masz a nie kasa za nic to nie sprawiedliwe wg ludzi z miasta którzy charuja by żyć miasto powinno się postawić koniec darmochy dla wsi
Zgadzam się z panią w 100 procentach, nie powinno być żadnych dopłat powinniśmy produkować żywność za godziwe pieniądze pszenica powinna kosztować co najmniej 2000 zł/t rzepak 4000 zł/t na nowy ciągnik powinno być mnie stać bez kredytu a żywność
w sklepie – to nie moja sprawa 🙂
Zapraszamy na wieś… praca się znajdzie (;-))
nie strasz bo się ze……
Dla mnie jesteś debilem zapraszam do prowadzenia gospodarstwa
PiS potrafił zepsuć wszystko to czego jeszcze po ,89 tym.nie udało się spieszyć.
Teraz wspiera i finansuje Ukraińców. Ten rząd i prezydent to zdrajcy stanu Chłopskiego
Jak śmieciu miastowy jaką darmocha na nowy ciągnik trzeba zapracować