Co znajdziesz w artykule?
To już prawie rok odkąd przyszło nam żyć z niebotycznie wysokimi cenami nawozów. 24 grudnia, w Wigilię w mediach społecznościowych zawrzało. Zakłady dystrybuujące nawozy, uaktualniły swoje cenniki do 4 tysięcy złotych za tonę saletry i 5 tysięcy złotych za tonę mocznika. Od tego momentu sytuacja w rolnictwie uległa ogromnemu pogorszeniu. Jak sytuacja wygląda obecnie? Czy jest taniej? Sprawdźmy.
Dynamika wzrostu cen gazu
21 grudnia ub. roku Rosja wstrzymała dostawy gazu przez Jamał do Europy, co natychmiast wywołało poruszenie na rynkach. Cena hurtowa na dostawy styczniowe na holenderskim rynku kontraktów terminowych (TTF) skoczyła do 160 euro (ze 100 euro 9 grudnia). Wysoki popyt na gaz w Azji również przyczynił się do wzrostu cen. W czwartek 25 sierpnia cena gazu w kontraktach z dostawą we wrześniu przekraczały 300 euro za 1 MWh. Tym sposobem średnie miesięczne ceny gazu w Polsce (i reszcie Europy) od stycznia 2020 r. do 23 sierpnia 2022 r. wzrosły o 2000%. Kluczowy składnik potrzebny do produkcji nawozów przyczynił się do największego w historii wzrostu cen nawozów. A jak sytuacja wygląda obecnie?
Ceny nawozów azotowych rok temu i dziś
W środę (21 grudnia) rano gaz ziemny w holenderskim hubie TTF w kontraktach styczniowych kosztował 99,49 euro za MWh. Spadły też notowania gazu ziemnego w kontraktach na luty, do 101,00 euro za MWh. Tendencja spadkowa na rynku gazu widoczna jest od dłuższego czasu. Jednak, gdy porównamy cenniki z zeszłego roku i obecnego, możemy wpaść w niemałe osłupienie. Przy wyższych cenach gazu z zeszłego roku tona saletry amonowej 34% kosztowała 2785 zł, dziś przy dużo niższych i stale spadających cenach gazu przyjdzie nam zapłacić 3675 zł/t.
Ceny nawozów wieloskładnikowych rok temu i dziś
Kiedy przyjrzymy się różnicy cen nawozów wieloskładnikowych dostrzeżemy jeszcze większą różnicę. Za tonę polifoski przyjdzie nam zapłacić niemal o 2 tysiące złotych więcej. Wzrost cen jest także drastyczny w przypadku amofoski i pozostałych kategorii nawozów wieloskładnikowych, często przekraczający 1000 zł/t.
Jak widać, i w tym roku zakłady dystrybucyjne postanowiły „sprezentować” nam nowe, wyższe ceny nawozów. Tylko dlaczego, skoro na rynku nie ma do tego przesłanek?