Co znajdziesz w artykule?
Koszty surowców potrzebnych do produkcji nawozów rosną w szaleńczym tempie. Nakłady finansowe były tak wysokie, że trzeci kwartał w Puławskich Azotach przyniósł stratę w wysokości 25 mln zł. A to nie wszystko, bo sam zysk liczony od stycznia do września, zmalał prawie trzykrotnie w przeciągu roku.
1,3 mld przychodu, ani złotówki zysku
W okresie od lipca do września Azoty wraz z kontrolowanymi spółkami pomimo przychodu, który sięgał niemal 1,3 mld zł, nie przyniosły nawet złotówki zysku. Po uwzględnieniu nakładów na inwestycje, straciły 25 mln zł. Tak, źle jeszcze nie było, w ubiegłym roku, który był trudny z uwagi na pandemię, trzeci kwartał przyniósł 28 mln zł zysku a dwa lata wcześniej było to prawie 50 mln zł. Nie ma co się dziwić, że ten rok to kompletne fiasko. Oferowane ceny nie są do zaakceptowania przez rolników.
4 kwartał może być jeszcze gorszy
Choć Puławskie Azoty nie ograniczyły produkcji nawozów to widmo nadchodzących miesięcy nie wydaje się być kolorowe. Jeżeli ceny surowców nie spadną, a nic na to nie wskazuje to czwarty kwartał najpewniej będzie równie słaby.
Gdyby nie inwestycje zysk byłby pewny
Segment tworzyw ratuje Puławskie Azoty. Sprzedaż produktów tego rodzaju przyniosła ponad 135 mln zł, o ponad 250% więcej, niż w trzecim kwartale zeszłego roku. Istotnym elementem płynności finansowej są inwestycje. Gdyby nie nakłady, nawet w tych niekorzystnych okolicznościach rynkowych, spółka osiągnęłaby zysk.
Źródło:dziennikwschodni.pl