Co znajdziesz w artykule?
Wiele wskazuje na to, że granic satyry, albo jeszcze gorzej – bardzo źle kojarzącej się propagandy z okresu PRL, sięgają inicjatywy PR-owców Rządu Premiera Mateusza Morawieckiego, który prowadzi obecnie intensywną kampanię propagującą rządowe inicjatywy, a szczególnie założenia tzw. Polskiego Ładu z propozycjami dla rolników i rolnictwa.
Pokazówka pod Ostródą
Sprawa dotyczy niedawnego spotkania Premiera Mateusza Morawieckiego w miejscowości Brzydowo pod Ostródą. Temat nie umknął uwagi działaczy Ogólnopolskiego Ruchu Rolników AGRO-Unia. Między innymi dlatego, że protestujący rolnicy od dłuższego czasu podejmują różnego rodzaju, jak dotąd nieudane, próby nawiązania kontaktu z Premierem Mateuszem Morawieckim w celu podjęcia rozmów o głębokim kryzysie i sposobach ratowania polskiego rolnictwa.
– Dwa ciągniki i kombajn zostały sprowadzone tutaj do gospodarstwa, żeby pokazać jak to jest dobrze w tym rolnictwie – mówił z oburzeniem jeden z działaczy Agro Unii z Warmii i Mazur, który podczas spotkania Premiera z rolnikami w Brzydowie próbował porozmawiać z Mateuszem Morawieckim.
Propaganda jak za komuny?
Suchej nitki na Premierze Morawieckim i jego otoczeniu nie zostawił natomiast Michał Kołodziejczak Lider AGRO-Unii
– Te obrazki przypominają to co działo się w Polsce w latach komunistycznych. Dlaczego? Dlatego, że do rolnika, który dzisiaj przyjmuje premiera, dzisiaj rano o godzinie 6. wjechały dwa traktory i jeden kombajn, które stoją na podwórku, by robić jako atrapy sprzętu tego rolnika. Tak się teraz robi aby pokazać jak dobrze jest na polskiej wsi. Dodam, że jest to sprzęt z pobliskiej firmy, która handluje maszynami. To są obrazki, na które my musimy patrzeć. To jest zasłona dymna, która ma przysłonić biedę na polskiej wsi – zauważa Lider AGRO-Unii. – I wiecie co o tym sądzę? Sądzę, że cały ten rząd jest jakby udawany! Kabaret, a nie konferencja!
Premier chwali dekoracje?
AGRO-Unia przytacza też słowa właściciela gospodarstwa, które odwiedził Premier Mateusz Morawiecki:
„To była tylko wystawka. Maszyny nie należą do mnie. Mój sprzęt został schowany.”
Szeroko cytowane i komentowane są też słowa samego Premiera Mateusza Morawieckiego, który powiedział w Brzydowie m.in., że:
– Tutaj rolnik zbudował większe gospodarstwo. Chwała jemu! Podziwiam naprawdę ten sprzęt, ten park maszynowy! To jest coś znakomitego!
Premier nie dba o wiarygodność?
W powyższym kontekście AGRO-Unia wyraża bardzo poważne rozżalenie z tego powodu, że Premier Mateusz Morawiecki ignorując wielokrotne zaproszenia do rozmów z rozgoryczonymi rolnikami, spotyka się tylko z wybranymi przedstawicielami tej branży, a co gorsza posuwa się do przeinaczania rzeczywistości.
Michał Kołodziejczak zadaje w tym kontekście trzy bardzo ważne pytania:
„Zastanawiamy się po co Premier jeździ po kraju?
Po co on to robi? Co on chce tym pokazać?”
No cóż… Pozostawiamy je bez komentarza odwołując się do obiektywnego osądu Naszych Czytelników.
Źródło: AGRO-Unia
Foto: KPRM