Technologia See & Spray, czyli precyzyjnego zwalczania chwastów była najpierw rozpowszechniona w Stanach Zjednoczonych, a teraz jest stosowana na rynkach Europejskich. Są w nią wyposażane opryskiwacze budowane w Holenderskiej fabryce w Horst. Mają one zamontowane kamery, które wykrywają różnice koloru na polu uprawnym.
Na każdym 1 m szerokości roboczej belki polowej jest zamontowana jedna kamera, która błyskawicznie wykrywa zielone rośliny. Następnie procesory przetwarzają uchwycone przez nią obrazy. Na tej podstawie następuje indywidualnie uruchamianie rozpylacza, który działa punktowo. Wykrywanie chwastów na polu pozwala na precyzyjną aplikację herbicydów. Co warto podkreślić, że system identyfikuje wszystkie chwasty widoczne dla ludzkiego oka.
Jak powszechnie wiadomo chwasty kiełkują i rosną w różnych fazach rozwojowych roślin uprawianych na polu. Dla tego systemu nie ma problemu z ich zwalczaniem przedwschodowo, w uprawach rzędowych i po wschodach. Każdy rozpylacz wyodrębnia uprawy rzędowe i dokładnie namierza chwasty.
Warto wspomnieć, że technologię See & Spray przetestowano na niemal 120 tys. ha na całym świecie. Skuteczność aplikacji punktowej jest porównywalny do pełnego oprysku, ale można przy tym zaoszczędzić 2/3 zużycia herbicydów. Korzystając z wyświetlacza Gen 4 można udokumentować wykonany zabieg punktowego zwalaczania chwastów. Stworzy on mapę zasięgu z informacją, gdzie dokładnie zastosowano herbicyd.
Zebrane dane można przesłać za pomocą JDLink do John Deere Operations Center. Na tej podstawie będzie można w kolejnych uprawach określić m.in. podobszary o zwiększonym zachwaszczeniu. Jako pierwsze na rynku Europy Centralnej pojawią się rozwiązania ze zraszaczami z własnym napędem. Natomiast
od wiosny 2023 roku See & Spray będzie dostępny w ograniczonym wymiarze dla europejskich opryskiwaczy zaczepianych serii R900i wyposażonymi w belki polowe o szerokości 36 i 39 m.