Mimo gwałtownych ulewnych burz, susza rolnicza i zagrożenie pożarowe wciąż dają się we znaki. Niestety, wczoraj tj. 5 lipca doszło do ogromnego pożaru w Byczynie, w województwie opolskim. W ciągu zaledwie 40 minut ogień zniszczył dziesięć hektarów zboża na polu. W akcji gaśniczej brało udział dziewięć zastępów strażackich.
9 zastępów straży pożarnej w akcji
Pożar na polu przy ulicy Kluczborskiej w Byczynie wybuchł wczoraj, 5 lipca, po godzinie 13:00. Ogniem objęte było pole przy drodze wjazdowej do Byczyny, w okolicach stacji benzynowej. Po przybyciu zastępów strażackich z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Kluczborka oraz jednostek OSP z terenu gminy Byczyna, strażacy zastali rozwinięty pożar jęczmienia na pniu. W akcji gaśniczej uczestniczyło łącznie 9 zastępów straży pożarnej.
„Działania gaśnicze polegały na energicznym podawaniu strumieni wody w celu opanowania pożaru, a następnie na dokładnym przelaniu terenu po pożarze” – poinformował młodszy kapitan Karol Grzyb, oficer prasowy komendy Państwowej Straży Pożarnej w Kluczborku.
Spłonęło 10 ha zboża w ekspresowym tempie
Pożar trwał przez około 40 minut, pochłaniając niezwykle dużą powierzchnię – aż 10 hektarów zboża. Ogień rozprzestrzenił się szeroko, tworząc gęstą chmurę dymu, która opanowała całą okolicę Byczyny. Jak się okazało, przyczyną pożaru było zaprószenie ognia z maszyny rolniczej, której iskry rozniecone przez wiatr wywołały katastrofalne skutki. Straty oceniono na około 60 tysięcy złotych.
Przed nami gorące lato, czas żniw, a także intensywnych prac na polu. Chociaż nie możemy przewidzieć wszystkich zdarzeń, zasada „lepiej dmuchać na zimne” jest tutaj jak najbardziej stosowna. Zachęcamy do zapoznania się z naszą specjalną publikacją – Pożar w gospodarstwie. Jak minimalizować ryzyko?
źródło: Kluczbork 112; opolskie ratownictwo