Tym razem niebezpieczny wirus został wykryty w województwie mazowieckim w powiecie siedleckim, na fermie indyków. Fakt ten budzi duże obawy ponieważ spora odległość między pierwszym i drugim ogniskiem grypy ptaków w naszym kraju może wskazywać na szybką migrację choroby. Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz.ostrzega, że w najbliższych dniach możemy oczekiwać kolejnych zgłoszeń występowania HPAI na terenie kraju.
Było ciężko, a jest jeszcze ciężej
W związku z wystąpieniem wielu ognisk ptasiej grypy nastroje wśród producentów i hodowców drobiu podupadły jeszcze bardziej. Sytuacja, która jeszcze jakiś czas temu była uznawana za trudną stała się obecnie tragiczna. Wystąpienie ptasiej grypy w Polsce przyczyni się do dalszych problemów w eksporcie. Na ten moment niektóre kraje trzecie wstrzymały import produktów drobiarskich z Polski a prognozy przewidują dalsze restrykcje handlowe.
Regionalizacja szansą na uniknięcie dramatu
Polska z drobiu słynie. Aż 8 na 10 kilogramów drobiu eksportowanego z Polski trafia na rynek unijny. Na szczęście dzięki regionalizacji uznawanej w UE hodowcy i producenci mają większe szanse na uniknięcie sporych strat. Niestety władze państw trzecich nie są przychylni takim zasadom przez co blokują eksport z całego kraju. Chociaż cały czas toczą się rozmowy na temat uznania regionalizacji przez państwa azjatyckie to na razie nie ma co liczyć na zmianę w polityce eksportowej.
– Mimo mniejszego udziału w polskiej sprzedaży eksportowej odbiorców z państw trzecich, w obecnej sytuacji, gdy mamy nadwyżki towaru na rynku w postaci pełnych mroźni i w dalszym ciągu nie działa handel z HoReCa, odbiorcy spoza obszaru celnego UE byli dla nas jedyna szansą na „wypychanie towaru” z rynku wewnętrznego. Jeśli grypa ptaków zamknie polskim eksporterom ten kierunek sprzedaży to będziemy w opłakanej sytuacji. Taki scenariusz może się okazać szczególnie bolesny dla krajowych eksportów piskląt jednodniowych, jaj wylęgowych i mięsa drobiowego. Ewentualna utrata rynków globalnych będzie oznaczała przekreślenie szans na jakąkolwiek sprzedaż, nawet ze stratą. – komentuje Katarzyna Gawrońska, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
Realia hodowli drobiu w obecnych czasach są wyjątkowo smutne. Poważne problemy mogą się dopiero pojawić lecz mamy nadzieję, że nie nastąpi to w najbliższym czasie a najlepiej nigdy.
Źródło: kipdip.org.pl