Nad Europą, Azją oraz Stanami Zjednoczonymi panują bardzo wysokie temperatury. Kiedy w głębi Rosji zamiast -30 stopni notujemy -6 stopni to oznacza, że i u nas powinno być znacznie cieplej. Niestety według prognoz czeka nas prawdziwy wybuch wiosny i niedobór opadów.
W nocy na wschodzie, południu i w centrum kraju przejaśnienia i tu będzie najzimniej. O poranku od -2 stopni w rejonie Krakowa do -1/0 stopni na Podlasiu oraz w Lubelskim do 0/+1 stopnia na Mazowszu, Łódzkiem, Górnym Śląsku, Warmii i Opolszczyźnie. Na zachodzie i północy od 1 do 3 stopni na plusie i przeważnie pochmurno.
W ciągu dnia na południu kraju przebłyski słońca. W centrum i na wschodzie przewaga chmur nad słońcem, zaś na północy pochmurno i z zachodu na wschód wędrować ma około dwugodzinna strefa opadów deszczu w ilości od 2 do 5 mm. Wiatr umiarkowany i dość silny z zachodu.
W kolejnych dniach wiatry halne i feny w połączeniu ze słońcem, brakiem opadów i bardzo wysokich temperatur- 1 stycznia możemy pobić rekord maksymalnej temperatury stycznia, przyczynią się do rozwoju dużego mimo okresu zimowego niedoboru opadów i osuszaniu gleby.
Bardzo sucha pogoda w najbliższych dwóch tygodniach zapanuje w całej południowej, wschodniej i częściowo środkowej Europie. Prócz słońca i braku opadów będzie tak ciepło jak zazwyczaj w kwietniu a nie w samym środku zimy.