Maj według prognoz po raz pierwszy od wielu miesięcy powinien zapisać się jako chłodniejszy od norm. Jednym z efektów będzie susza, na którą napłynie chłodne powietrze z północy. Suchy grunt, brak sadzawek, stawów, rowów z wodą wpłynie na szybszy i większy spadek temperatury niż gdyby taki napływ powietrza napłynął powiedzmy 30 lat temu.
Już najbliższej nocy siwy mróz o świcie pokaże się między Lęborkiem, Miastkiem, Białogardem ( tu najzimniej do -2 stopni); Reskiem i Mirosławcem- od -1 do 0 stopni na wysokości 2 metrów. Przymrozki możliwe będą od Dolnego Śląska po zachodnią Wielkopolskę, Lubuskie, Pomorze Gdańskie wraz z Żuławami i Warmią. Od Opolskiego po centrum, południe i wschód Mazowsza, Lubelskie od 2 do 5 stopni na plusie- przy gruncie od 0 do +2 a najcieplej na południu kraju. Od 5 stopni w Krakowie i Sandomierzu do 7 stopni w Przemyślu i Krośnie. W ciągu dnia na zachodzie i północy dużo słońca. Na południu kraju przewaga chmur. Od Dolnego Śląska po centrum i północną część Lubelskiego zachmurzenie duże i umiarkowane. Wiatr powieje umiarkowanie z północy.
Kolejnej nocy miejscami na: Mazowszu, Kujawach, Podlasiu, Wielkopolsce, Mazurach i Warmii, Pomorzu temperatura spadnie do -3 stopni na wysokości 2 metrów i do -6 przy gruncie. W piątek o poranku lokalnie może być nawet -4 na wysokości 2 metrów ( między Pomorzem, Kujawami, Kurpiami a Podlasiem). Z opadami pojawi się teraz spory problem ponieważ w prognozach nie widać szans na nic szczególnego, Widoczne są w zamian wiatry, które dodatkowo będą niszczyć porażone przez mróz rośliny.
Nic nie poradzimy panie Sieligowski za bardzo matkę naturę skrzywdziliśmy i nadal to robimy to teraz ona Nas będzie. Trzeba to przyjąć od Niej co daje. Pozdrawiam serdecznie.