Od wieczora do północy padać, chwilami lać ma na wschodzie, w centrum, na północy i na południowym wschodzie kraju. Mniej opadów, miejscami bez opadów na zachodzie i południowym zachodzie Polski. W nocy miejscami od Piły po Łódź, Warszawę, Lublin, Rzeszów spadnie nawet 12 mm deszczu. Noc jak na najzimniejszy czas w roku gorąca. Temperatura nie spadnie poniżej 5-10 stopni Celsjusza.
W ciągu dnia pochmurno. przejaśnienia pojawią się dopiero po zmroku od Podlasia po Kaszuby i będzie to zwiastun ochłodzenia do ujemnych temperatur z 1 na 2 stycznia do -4/-2 stopni. Na pozostałym obszarze pochmurno z opadami mżawki lub deszczu. Tym razem najwięcej opadów pojawi się od Szczecina po Poznań, Łódź, Rzeszów
Wiatr w pierwszy dzień stycznia powieje w porywach do nawet 75 km/h. Na wybrzeżu do nawet 90 km/h. Po 5 stycznia ochłodzenie, ale powrotu prawdziwej zimy nie będzie. Czeka nas przysłowiowa chlapa.