Krajowa Administracja Skarbowa rozpoczęła badanie celno-skarbowe przeciwko 16 importerom, jak donosi gazeta „Rzeczpospolita”. Celem kontroli będzie zweryfikowanie, czy sprowadzanie zboża technicznego przez te firmy było dokonywane w sposób zgodny z przepisami celno-skarbowymi, czy też może było to związane z oszustwem celnym.
Według doniesień „Rzeczpospolitej”, Krajowa Administracja Skarbowa bada importerów, którzy sprowadzają z Ukrainy tzw. zboże techniczne, które masowo od ubiegłego roku zaczęto sprowadzać do Polski. Gazeta podkreśla, że w wyniku tego procederu ucierpieli renomowani, polscy producenci mąki.
Oszustwa celne przy imporcie zbóż z Ukrainy. Śledztwo kilkudziesięciu podmiotów
Według informacji podanej przez gazetę „Rzeczpospolita”, obecnie toczą się postępowania dotyczące tzw. oszustw wielkiej wartości oraz pierwszych 16 kontroli celnych w związku z tym procederem. Za naruszenie przepisów celnych grozi wysoka grzywna.
Rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie, gdzie prowadzone są śledztwa dotyczące nieprawidłowości związanych ze zbożem, wyjaśniła gazecie, że aktualnie prowadzonych jest siedem połączonych postępowań. Dotyczą one kilkunastu milionów kilogramów zboża oraz kilkudziesięciu podmiotów, które sprowadzały ten towar do Polski i nim handlowały.
Z kolei jak przekazało Ministerstwo Finansów wszczęto pierwszych 16 kontroli w zakresie importu zbóż oraz pięć śledztw z uwagi na podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 87 par. 2 kodeksu karnego skarbowego, czyli oszustwa celnego. Jak doprecyzowała Rzeczpospolita, na towary z UE była stawka zerowa, nie chodzi więc o oszustwo na cle, ale o nieprawdę w deklaracjach.
Opóźniony zapłon KAS to “musztarda po obiedzie”
Resort finansów potwierdził ujawnione przez Rzeczpospolitą informacje, według których dopiero od lutego tego roku KAS zobowiązało importerów do deklarowania w zgłoszeniach celnych przeznaczenia zbóż za pomocą specjalnych krajowych kodów. „Chodziło o to, by – jak nam tłumaczy resort – ułatwić inspekcjom na granicy kontrolę towaru pod kątem żywnościowym” – czytamy.
“Największy import zboża, w tym technicznego, odbywał się na jesieni ubiegłego roku. Wprowadzanie kodów, by uszczelnić import pół roku później, to musztarda po obiedzie” – ocenił cytowany przez gazetę poseł PO, b. wiceminister finansów Janusz Cichoń.
źródło:TVN24