Siły Powietrzne Ukrainy podały, że ubiegłej nocy zniszczyły 13 rosyjskich dronów nad regionami odeskim i mikołajowskim. Niestety niektóre drony zdołały dolecieć do celu i uszkodziły silosy zbożowe i magazyny w jednym z portów rzecznych na Dunaju, który jest kluczowy dla transportu zboża – przekazał w środę gubernator obwodu Oleh Kiper. W ataku nikt jednak nie zginął i nie został ranny. Ukraińskie władze nie poinformowały jednak na razie, czy port działa.
Agencja Bloomberg, powołując się na rumuńskie źródła, informuje że chodzi o port Reni nad Dunajem, gdzie został uszkodzony silos zbożowy.
W reakcji na te doniesienia notowania giełdowe pszenicy rosną w środę po obu stronach Atlantyku. Paniki nie widać, a wyceny pszenicy odbiły po ok. 1% (godzina 15 naszego czasu) w Paryżu i Chicago. po fali spadków
Eskalacja działań wojennych w regionie spichlerza może spotęgować zakłócenia w handlu po tym, jak Rosja wycofała się z umowy zbożowej z Morza Czarnego w zeszłym miesiącu. To sprawiło, że kanały rzeczne – a także szlaki kolejowe i drogowe – stają się coraz ważniejsze dla transportu ukraińskich towarów za granicę, a rolnicy są w trakcie zbierania tegorocznych zbiorów.
Na początku sierpnia rosyjskie drony także uderzyły w porty na Dunaju, w tym w Izmail. Takie ataki grożą długoterminowym ograniczeniem potencjału handlowego Ukrainy.
Warto przypomnieć, że w najbliższych dniach prezydent Putin ma odbyć wizytę w Ankarze, gdzie prezydent Turcji będzie przekonywał Rosję do powrotu do umowy zbożowej.
Źródło: Bloomberg, Interia