Co znajdziesz w artykule?
Roślinne alternatywy dla mięsa i nabiału zyskują więc na popularności. Prawie połowa Europejczyków deklaruje, że znacznie ograniczyła spożycie mięsa, a prawie 40 proc. zamierza spożywać go mniej w najbliższej przyszłości – wynika z badania Smart Protein. Podobne tendencje ujawniają się wśród Polaków. Dla branży mięsnej nie zwiastuje to nic dobrego.
Dlaczego konsumenci ograniczają mięso?
Do motywacji prozdrowotnych i etycznych konsumentów ostatnio dochodzą także względy środowiskowe.
“W ostatnich latach obserwujemy bardzo dynamiczny wzrost liczby osób, które są świadome tego, że decyzje zakupowe wpływają po prostu na przyszłość planety, na to,co będzie się działo w okolicy ich miejsca zamieszkania. A już ostatnie wydarzenia w Ukrainie pokazują, że również są to decyzje częściowo polityczne. Postawy konsumentów, którzy wspierają jedne marki, bojkotują inne, pokazują, że od codziennych decyzji zakupowych bardzo wiele zależy i to bardzo sprzyja zainteresowaniu produktami roślinnymi” – mówi agencji Newseria Biznes Katarzyna Gębala, prezes zarządu Well Well Invest.
Roślinne alternatywy dla mięsa i nabiału choć zyskują na popularności, to w opinii konsumentów wciąż są zbyt drogie, a w supermarketach i restauracjach brakuje dostatecznego wyboru produktów roślinnych.
Polacy szukają zamienników nabiału i mięsa
Najczęściej spożywane przez Polaków produkty odzwierzęce to mleko (32 proc.), a następnie sery (24 proc.) i jogurty (23 proc.). To właśnie roślinne alternatywy dla tych artykułów konsumenci wybierają najchętniej. Ogólnoeuropejskie badanie przeprowadzone w ramach projektu Smart Protein przez ProVeg International, we współpracy z Innova Market Insights, Uniwersytetem Kopenhaskim i Uniwersytetem w Gandawie, pokazało, że około 40 proc. konsumentów w Europie zamierza ograniczyć spożycie mięsa, a prawie połowa już to zrobiła. Mniej więcej co trzeci chce ograniczyć udział nabiału w diecie. Podobny odsetek Europejczyków wskazuje, że planuje spożywać znacznie więcej roślinnych alternatyw mleka i mięsa. Z kolei według badania ProVeg International na polskim rynku niemal co drugi Polak ograniczył spożycie mięsa, a 40 proc. deklaruje, że chce to zrobić.
Dziś produkty roślinne, w przyszłości hodowane w laboratoriach zamienniki
Rynek roślinnych alternatyw dla mięsa ma bardzo duży potencjał. Obserwowany jest wysyp wielu nowych konceptów, rozwiązań, technologii i smaków. Będzie przybywać konsumentów, a oni z kolei znowu będą stymulować nowe podmioty do wchodzenia w tę niszę. Wśród roślinnych zamienników szuka się coraz zdrowszych, coraz lepszych produktów, a także coraz tańszych. Istnieje również tendencja, żeby to były produkty lokalne, aby skrócić ten łańcuch dostaw i ograniczyć ślad węglowy z nimi związany.
“Dziś to głównie produkty roślinne stanowią alternatywę dla konsumentów, którzy chcą ograniczyć spożycie mięsa. W przyszłości dołączą do nich hodowane w laboratoriach zamienniki. Na rynku są już dostępne alternatywy mięsa pozyskiwane bez zabijania zwierząt, które bardzo dobrze imitują mięso, np. seitan, owoc chlebowca. Strukturą bardzo przypominają one włókna mięsa, a jeżeli odpowiednio je doprawimy, to także smak będzie naprawdę zbliżony. Oprócz tego są już opracowywane technologie w zakresie rolnictwa komórkowego. Na świecie istnieje obecnie aż ponad 80 start-upów, które się tym zajmują, a w krajach takich jak Singapur możemy już w restauracji normalnie zamówić mięso, które zostało wyhodowane, a nie pozyskane bezpośrednio od zwierzęcia” – wyjaśnia Barbara Rożyńska, rzeczniczka ProVeg Polska.
Jak podkreśla, sukces zależy od tego, czy technologia ta będzie stawała się coraz tańsza i sprawniejsza. Drugim warunkiem jest dostosowanie legislacji, by mięso hodowane komórkowo było dopuszczone do spożycia np. w krajach europejskich.
źródło:polskie-mieso.pl