Import świń z Niemiec do Polski, szczególnie w kontekście rozwoju epidemii ASF i drastycznego spadku cen skupu żywca w naszym kraju to temat bardzo gorący. Wszyscy żywo mają w pamięci akcje protestacyjne rolników, łącznie z niedawną nocną akcją liczenia tirów na granicy naszych państw, która zakończyła się blokadą jednego z wielkopolskich zakładów.
Interwencja PIR
Temat ten podjęła też Podlaska Izba Rolnicza, która zwróciła się do Głównego Lekarza Weterynarii z oficjalnym wnioskiem o wyjaśnienie kwestii importu żywca wieprzowego z Niemiec do Polski. W uzasadnieniu wniosku wyjaśniono, że krajowi hodowcy trzody chlewnej bez ustanku przekazują rolniczemu samorządowi informacje o tym, że do Polski w sposób ciągły przywożone są świnie w cenie ok. 2,50 zł/kg. Natomiast sama niemiecka trzoda chlewna pochodzi ze stref objętych ASF.
„Zakłady mięsne w Niemczech nie chcą takich świń ani kupować, ani przetwarzać. Dlatego zamiast zdrowe świnie przeznaczać do utylizacji, eksportuje się je do Polski w bardzo niskiej cenie. Straty niemieckich hodowców trzody chlewnej spowodowane przez ASF, a wynikające z obniżenia dochodów, są wyrównywane przez niemiecki rząd.” – czytamy we wniosku PIR.
Destabilizacja polskiego rynku
Zarząd Podlaskiej Izby zauważa też, że przywożone z Niemiec świnie w cenie 2,50 zł/kg mocno destabilizują polski rynek trzody chlewnej. A w efekcie tego rodzaju działań ceny żywca wieprzowego kształtują się na poziomie poniżej 3,50 zł/kg.
Zarząd Podlaskiej Izby Rolniczej w imieniu polskich hodowców trzody chlewnej prosi więc GLW o interwencję a także o zatrzymanie importu żywych świń z Niemiec – tych które pochodzą ze stref objętych ASF.
Źródło: PIR
Foto: Pixabay
A ja myślałem że faszyści to świnie