W tym miesiącu statystycznie najwięcej deszczu i śniegu spada na północy i południu kraju. Na wybrzeżu środkowym, gdzie często w listopadzie mamy do czynienia z efektem Morza suma opadów oscylować powinna w granicach 70-80 mm. Od Podlasia po Warmię, Mazury, Kaszuby, Pomorze Zachodnie, a także od Roztocza po Podkarpacie, południową Małopolskę i południe woj. Śląskiego powinno spaść do 55 mm. Najmniej opadów na poziomie 30-40 mm przewidzianych jest dla zachodniej, centralnej i wschodniej części naszego kraju.
Listopad 2020 przyniósł wyjątkowo niskie sumy opadów i nadszedł po najwilgotniejszym październiku w historii.
W rejonie Gniezna, Inowrocławia, Żnina oraz między Piłą, Wałczem a Szczecinkiem spadło zaledwie od 3 do 5 mm wody na każdy metr kwadratowy. Norma opadów osiągnięta została tylko w rejonie Lęborka, gdzie spadło blisko 70 mm deszczu. Między 30-55 mm deszczu odnotowano w rejonie Braniewa, Pucka, Łeby, ustki i są one związane z efektem Morza. Zimne powietrze napływające nad ciepłe wody Morza Bałtyckiego przyczyniają się do rozwoju chmur z przelotnymi, intensywnymi opadami deszczu, które wkraczają nad wybrzeże środkowe i wschodnie.
Na pozostałym obszarze suma opadów wyniosła zaledwie 6 do 25 mm deszczu.
Suchy listopad był bardzo pożądany po mokrym październiku, który uniemożliwił na wielu polach uprawnych przeprowadzenie żniw kukurydzianych
Ustabilizował się również stan wód w rzekach w strefie stanów wody średniej.
Według prognoz grudzień również zapisze się jako miesiąc suchy, słoneczny i już bardzo wietrzny. Orientacyjną prognozę pogody na miesiące zimowe postaramy się przedstawić w kolejnych dniach.
Źródło mapy: meteomodel.pl