Kiedy następny protest rolników? Setki ciągników znów wyjadą na ulice!

spot_imgspot_imgspot_imgspot_img
spot_img
Advertisement
spot_img
Advertisement
Advertisement

Protest rolników nabiera ogólnopolskiego wymiaru. Rolnicy z województwa zachodniopomorskiego zapowiadają masową akcję protestacyjną, która ma potrwać od połowy listopada do połowy grudnia. Na drogi krajowe, a w niektórych miejscach nawet na blokady, wyjadą setki traktorów. To ma być powtórka skali buntu z 2023 roku. Skala niezadowolenia, spowodowana kryzysem cen skupu i napływem towarów rolnych z zagranicy, rośnie, a ogniska protestu są zgłaszane w każdej gminie.

Mapa protestów listopad/grudzień 2025 – gdzie odbędą się protesty rolników?

inicjatorzy akcji „Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników” są zdeterminowani, by maksymalnie zwiększyć widoczność swojego sprzeciwu. Jakub Buchajczyk, jeden z liderów protestu, w rozmowie z WP zapowiada:

Zaczynamy zgłaszać protesty władzom w każdej gminie i każdym powiecie. Chcemy, żeby mapa protestów wyglądała jak w 2023 roku – gęsto od ognisk niezadowolenia.”

Według informacji WP, zgłoszenia wpłynęły już m.in. z gmin Recz, Drawno, Krzęcin, Choszczno i Pyrzyce. Akcja ma rozpocząć się w połowie listopada, tuż po zakończeniu prac polowych, i potrwać około miesiąca, aż do połowy grudnia. Miejscowi liderzy, tacy jak Edward Kosmal, już organizują symboliczne blokady (jak ta na DK 10 w Krąpielu), ale wkrótce mają to być masowe przejazdy ciągników, paraliżujące kluczowe arterie regionu.

Dlaczego rolnicy protestują w 2025?

Dramatyczna decyzja o masowym protestach rolników jest podyktowana pogarszającą się sytuacją ekonomiczną, która, według Buchajczyka, stawia większość gospodarstw „pod kreską” finansową. Niezależnie od specjalizacji – czy to uprawa kukurydzy i nawożenie pszenicy, czy hodowla bydła – gospodarze stoją przed tymi samymi wyzwaniami:

  1. Dramatycznie niskie ceny skupu: Cena zboża, rzepaku i mleka jest nieadekwatna do ponoszonych kosztów. Zjawisko tzw. „samozbiorów” jest jedynie desperacką próbą sprzedaży towaru, który na rynku hurtowym ma wartość poniżej opłacalności.
  2. Zalew importu: Główną przyczyną zapaści jest niekontrolowany napływ importowanej żywności. Jak podkreślają rolnicy, rynek został zalany tanim towarem – zbożem, warzywami i mlekiem w proszku – w wyniku liberalizacji handlu z krajami spoza UE (np. Ukraina, Mercosur). Samo wprowadzenie tych umów wystarczyło, by ceny „spadły dosłownie na łeb, na szyję”.
  3. Wysokie koszty, niespłacone kredyty: Polscy rolnicy, którzy w ostatnich latach ogromnie zainwestowali w modernizację i dostosowanie do restrykcyjnych standardów UE, są obciążeni kredytami. Spełniają wymogi środowiskowe, ale nie mają żadnej tarczy ochronnej przed nieuczciwą konkurencją.
  4. Brak skutecznej interwencji Państwa: Choć minister rolnictwa wyraża sprzeciw, rolnicy twierdzą, że „samo stanowisko, że Polska sprzeciwia się, to za mało”. Domagają się realnych mechanizmów ochronnych i twardej polityki zabezpieczającej krajowy rynek przed destabilizacją.

Kiedy były protesty rolników?

Protesty rolników mają swoje kluczowe daty, będące odpowiedzią na eskalację problemów. Najważniejsze fale sprzeciwu w ostatnich latach, które przykuły uwagę opinii publicznej i mediów, miały miejsce:

  • Jesień 2023: Koncentracja na blokadach przejść granicznych z powodu niepohamowanego importu zboża i towarów rolnych z Ukrainy, co drastycznie obniżyło ceny skupu w Polsce.
  • Zima/Wiosna 2024: Największa fala masowych, ogólnopolskich blokad dróg (nawet setki ognisk protestu jednocześnie). Główny powód to sprzeciw wobec założeń Europejskiego Zielonego Ładu (m.in. obowiązek ugorowania) oraz kontynuacja walki z niekontrolowanym importem.
  • Zapowiedź: Listopad/Grudzień 2025: Planowana, miesięczna akcja blokad i przejazdów ciągników, której epicentrum ma być Zachodniopomorskie (wg doniesień WP). Decyzja podyktowana jest dramatyczną sytuacją ekonomiczną – cenami skupu poniżej opłacalności i brakiem realnej ochrony przed tanim importem (np. ryzyko umowy Mercosur).

Te cykliczne i coraz silniejsze akcje podkreślają, że polskie rolnictwo pilnie potrzebuje systemowych rozwiązań dla utrzymania stabilności cen i konkurencyjności.

Skala niezadowolenia, widoczna w intensywnym zgłaszaniu ognisk protestu (Recz, Drawno, Krzęcin, Choszczno, Pyrzyce), stwarza realną groźbę rozlania się buntu na całą Polskę. Organizatorzy, opierając się na relacjach z innych województw, są przekonani, że determinacja rolników z Północy pociągnie za sobą resztę kraju. W ich ocenie wystarczy „drobny impuls”, by protest rolników przekształcił się w największą falę blokad od lat.

Jeśli władza nie zaoferuje rolnikom realnego wsparcia i nie wprowadzi postulowanych mechanizmów ochronnych, listopad i grudzień upłyną w cieniu paraliżu dróg i masowego sprzeciwu.

źródło: wp.pl

spot_img
Maria Chmal
Maria Chmal
Maria Chmal jest absolwentką ogrodnictwa na Uniwersytecie Przyrodniczym, specjalizującą się w content marketingu. Z pasją popularyzuje wiedzę na temat rolnictwa ekologicznego, ekonomii rynków oraz innowacji w produkcji żywności. Dzięki umiejętnemu wykorzystaniu narzędzi marketingowych, skutecznie zwiększa świadomość społeczną na temat znaczenia rolnictwa. Jej misją jest edukacja społeczeństwa w zakresie zrównoważonego rolnictwa oraz wspieranie inicjatyw na rzecz zdrowego i ekologicznego stylu życia.

Napisz komentarz

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Bieżący Agro Profil

spot_img

Śledź nas

Ostatnie artykuły

Strefa wiedzy

Pogoda dla rolników

0
Would love your thoughts, please comment.x