Kampania cukrownicza 2025/2026

spot_img
spot_img

Prawie trzy tygodnie później niż przed rokiem zaczęła się kampania cukrowa w koncernie Sud Zucker na Opolszczyźnie. Niektórzy rolnicy już kopią buraki, a inni dopiero zaczną. Tegoroczna pogoda latem sprzyjała rozwojowi roślin, mimo letniego nalotu chwościka. Plony zapowiadają się dobrze, polaryzacja cukru też jest niezła i już teraz wynosi około 17 procent. Ale buraki wciąż dojrzewają na polach: przybierają na masie i zwiększa się w nich zawartość cukru. Buraków będzie mniej, bo wielu plantatorów zrezygnowało z uprawy lub ograniczyło areał upraw. Po ostatnich dwóch latach opłacalności, w tym sezonie ma być gorzej, bo ceny za buraki będą niższe.

Kampania buraczana będzie trwała co najmniej 111 dni

Paweł Smoła, dyrektor Cukrowni Cerekiew:

– Zgodnie z planem 16 września rozpoczęliśmy kampanię 2025-2026. Planujemy ją zakończyć ją w połowie stycznia. Zatem będzie ona trwała co najmniej 111 dni, w zależności od tego, jak się ułożą sprawy z surowcem w trakcie tego okresu. Jesteśmy jeszcze w fazie początkowej, ale rozruch przebiega bez jakichś większych utrudnień. Już dziś, najpóźniej jutro będziemy pracować w swoim optymalnym przerobie. To znaczy 7 tysięcy ton buraków na dobę.

Buraków będzie mniej, bo wielu plantatorów zrezygnowało z uprawy

– Areał jest trochę mniejszy. Jeżeli chodzi o jakość buraków, czy polaryzację to jest zdecydowanie lepiej niż w zeszłym roku. Jeśli chodzi o polaryzację, wyniki będą prawdopodobnie bardzo dobre jeżeli utrzyma się pogoda i utrzyma się ten trend. W próbach przedkampanijnych było już 17% i więcej cukru. Plon buraków będzie też prawdopodobnie wyższy niż średnia za ostatniego pięciolecia.

Było duże porażenie chwościkiem

– Widzimy znaczący postęp jeśli chodzi o stopień porażenia chwościkiem, ale rolnicy bardzo dobrze poradzili sobie z tym tematem. Dużo lepiej niż w zeszłym roku.

Tomasz Cichoń, rolnik z Ostrożnicy:

– Kampania buraczana ruszyła we wtorek. Wtedy cukrownia przyjęła pierwsze buraki i są one kopane na bieżąco. U nas akurat jutro planujemy zbiór buraka, a odbiór mamy zaplanowany w niedzielę. Na chwilę obecną buraki wyglądają dość ładnie. Udało nam się skutecznie ochronić je przed chwościkiem. Na tej plantacji zostały trochę uszkodzone przez grad. Ale polaryzacja też jest na bardzo ładnym poziomie. Zobaczymy, wykopiemy, oddamy, wtedy będziemy mądrzejsi. Tylko, że ekonomia się nie spina.

Opłacalność uprawy jest bardzo słaba

– Cena buraka jest tragiczna, można powiedzieć, w porównaniu do kosztów, jakie ponosimy. No i nie ukrywajmy, bardzo dużo myślimy nad tym, żeby ograniczyć zasiewy buraka. W tej chwili mamy zasianych 45 hektarów, a wszystko na to wskazuje, że w przyszłym roku zasiejemy niecałe 40.

Bernard Marks, rolnik z Ligoty Krapkowickiej:

– Pomimo tego, że mamy zaplanowany w harmonogramie wczesny zbiór, tą kampanię rozpoczniemy w przyszłym tygodniu . Burak wygląda dosyć obiecująco. Mimo tego, że cukier będzie wysoki, to szacujemy, że plon będzie niższy o około 10% niż w ubiegłym roku.

Ale za to cukier być może to skompensuje.

Rolnicy wygaszają uprawę buraków

– Przy tej cenie buraka cukrowego to niestety opłacalność innych roślin, czy to jest kukurydza, czy soja, jest znacznie lepsza niż kosztowe buraki. Będzie to już produkcja powolutku wygaszana, ponieważ wkład finansowy jest znacznie większy niż przy soi czy kukurydzy.

Kosztowna walka z chwościkiem i mszycą

Norbert Łopata, rolnik ze Szczytów:

– W tym roku burak jest po 120 zł za tonę, więc będę schodził z jego uprawy. Nie zrezygnuję całkowicie, ale mniej wydam się buraki i w to miejsce będę uprawiał soję, bo jest łatwiejsza w uprawie. Buraki potrzebują dużo nawozów i dużo oprysków. A ostatnie lata walka z chwościkiem jest ciężka i trzeba przeprowadzać opryski co 21 dni. Czyli trzeba zrobić 5 zabiegów, żeby burak był zielony. Oprócz tego 4 razy wchodziłem w plantacje z herbicydami, bo w tym roku było strasznie dużo chwastów. Później bardzo groźnie atakowały szkodniki: plantacja była czarna od mszycy i też trzeba było pryskać. A jak wiemy tych środków do zwalczania mszyc mamy coraz to mniej. Z kolei środkami, które są dzisiaj na rynku pryskać musimy praktycznie co 7 dni. Plony będą jednak dobre. Z prób dekadowych wychodzi, że będę miał 77 ton na hektarze, przy polaryzacji 17% cukru. Buraki będę kopał jednak dopiero pod koniec października i może być, że jak jeszcze chwościk przyjdzie, to trzeba będzie na niego jeszcze raz wchodzić z fugicydem.

dr Mariusz Drożdż

spot_imgspot_img
Mariusz Drożdż
Mariusz Drożdż
Doktor nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki, absolwent Uniwersytetu Opolskiego. W 2025 roku ukończył studia podyplomowe z zakresu Rolnictwa na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. Od 2020 roku pracuje jako główny specjalista w Opolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Łosiowie. Pełni funkcję wojewódzkiego brokera innowacji w Dziale Rozwoju Obszarów Wiejskich. Od lat odpowiada za redakcję i rozwój publikacji kierowanych do rolników i mieszkańców obszarów wiejskich. Sprawuje funkcję redaktora naczelnego „Kuriera Rolniczego OODR”. Łączy doświadczenie akademickie z praktyką doradczą i działalnością wydawniczą. Jego praca koncentruje się na wspieraniu innowacji w rolnictwie i upowszechnianiu wiedzy wśród rolników.

Napisz komentarz

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Bieżący Agro Profil

spot_img

Śledź nas

Ostatnie artykuły

Strefa wiedzy

Pogoda dla rolników

0
Would love your thoughts, please comment.x