Potwierdziło się to, o czym mówiło się od kilku dni – Grzegorz Puda, dotychczasowy wiceminister funduszy i polityki regionalnej, stanie na czele Ministerstwa Rolnictwa. Nominacje ogłosił premier Mateusz Morawiecki na dzisiejszej konferencji prasowej. „Grzegorz Puda – Ministerstwo Rolnictwa i Leśnictwa” co oznacza też zmianę nazwy resortu, które dotąd było Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Czy zyska zaufanie rolników?
Już wiadomo, że w składzie zrekonstruowanego rządu tekę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi obejmie Grzegorz Puda.
Wcześniej Grzegorz Puda był Posłem na Sejm VIII i IX kadencji. Natomiast w 2019 roku powierzono mu funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju, a następnie sekretarza stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.
Z wykształcenia nowy minister rolnictwa jest magistrem inżynierem zootechnikiem. Studnia ukończył na Akademii Rolniczej w Krakowie. Następnie pracował m.in. jako kierownik marketingu w prywatnej firmie. Był też pracownikiem Starostwa Powiatowego w Bielsku-Białej.
Poseł z ramienia PiS
Z czasem Grzegorz Puda zaangażował się w działalność polityczną w ugrupowaniu Prawo i Sprawiedliwość Jarosława Kaczyńskiego. W 2006, 2010 i 2014 uzyskiwał mandat radnego miejskiego w Bielsku-Białej.
Natomiast w 2015 r. z powodzeniem kandydował do Sejmu w okręgu bielskim i wybrano go Posłem VIII kadencji.
W lipcu 2019 r. Premier Mateusz Morawiecki powołał Grzegorza Pudę na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju. Następnie w wyborach do Sejmu z 2019 Grzegorz Puda uzyskał poselską reelekcję.
Natomiast w listopadzie 2019, po przekształceniach w strukturze ministerstw, powierzono mu funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. A w styczniu 2020 został pełnomocnikiem rządu ds. organizacji Światowego Forum Miejskiego w 2022.
Obawy rolników dotyczą jednak postawy Grzegorza Pudy podczas procedowania nad nowelizacją Ustawy o ochronie zwierząt, którą to nowy minister poparł i był jej posłem sprawozdawcą.
Źródło: Sejm RP