Prezydent Indonezji Joko Widodo powiedział w czwartek (19.05.2022), że kraj ten zniesie zakaz eksportu oleju palmowego, ponieważ krajowa podaż oleju osiągnęła poziom wyższy niż potrzebny. Przywrócenie eksportu ma nastąpić 23-maja, czyli po zaledwie trzech tygodniach od wprowadzenia zakazu. Długoterminowy zakaz mógłby poważnie zaszkodzić gospodarce Indonezji, biorąc pod uwagę jej zależność od eksportu oleju palmowego. Indonezja, jako największy światowy producent, zużywa tylko około jednej trzeciej produkcji surowego oleju palmowego, która w ubiegłym roku wyniosła ponad 47 milionów ton.
Zakaz eksportu z Indonezji wywołał olbrzymie obawy o światową podaż olejów roślinnych, w sytuacji gdy największy dostawca oleju słonecznikowego – Ukraina musiała wstrzymać dostawy z chwilą wybuch wojny.
Region Morza Czarnego odpowiada za 60% światowej produkcji oleju do słonecznikowego, a także za 76% eksportu. Ceny olejów roślinnych osiągnęły na przełomie kwietnia i maja historyczne maksima, ale ich ceny spadły w oczekiwaniu na wspomnianą decyzją Indonezji. Ostatni spadek cen dotyczył też rzepaku.
Andrzej Bąk – eWGT
Źródlo: bloomberg