Rok 2025 staje się coraz trudniejszy dla polskiej branży drobiarskiej. Rzekomy pomór drobiu (ND), jedna z najgroźniejszych chorób wirusowych atakujących drób, rozprzestrzenia się w błyskawicznym tempie. Główny Lekarz Weterynarii potwierdził już 36 ognisk tej choroby, z czego aż pięć nowych pojawiło się w ostatnich dniach czerwca. Skutki są druzgocące – do utylizacji trafiło blisko 200 tys. kur.
Gdzie pojawiły się nowe ogniska rzekomego pomoru drobiu?
Nowe przypadki potwierdzono w województwach mazowieckim i pomorskim. Najwięcej ognisk wykryto w miejscowości Bieżuń, gdzie zidentyfikowano aż trzy (nr 32, 34 i 35).
Dodatkowe ogniska pojawiły się w Pałubicach na Pomorzu (nr 33) oraz w Karniszynie (nr 36). W sumie objęte zakażeniem zostały zarówno duże fermy komercyjne, jak i gospodarstwa przyzagrodowe. W samych ostatnich ogniskach zlikwidowano ponad 190 tys. ptaków, co pokazuje skalę problemu.
Zgodnie z unijnymi regulacjami, Główny Inspektorat Weterynarii bezzwłocznie wdrożył procedury mające na celu powstrzymanie choroby. Ptaki w zakażonych gospodarstwach zostały uśmiercone, zutylizowane, a teren ognisk poddano gruntownemu oczyszczaniu i dezynfekcji.
Dodatkowo wokół każdego ogniska wyznaczono strefy zapowietrzone i zagrożone w promieniu odpowiednio 3 i 10 km, gdzie obowiązują specjalne środki bioasekuracji.
Uwaga Rolnicy! ASF w gminie Luzino
Rzekomy pomór drobiu rozprzestrzenia się, liczba ognisk stale rośnie
Łączna liczba ognisk rzekomego pomoru drobiu w Polsce w 2025 roku wzrosła już do 65. W gospodarstwach komercyjnych wykryto 36 ognisk, które dotknęły ponad 3,7 miliona sztuk drobiu. Z kolei w hodowlach przyzagrodowych pojawiło się 29 ognisk, gdzie zakażeniu uległo ponad 1 tys. ptaków. Te liczby pokazują, że sytuacja staje się coraz trudniejsza do opanowania, a skutki finansowe i organizacyjne dla producentów drobiu są ogromne.
źródło: GIW