Jak poinformowała wczoraj (11 stycznia br.), Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce (woj. mazowieckie), wobec 9 osób sporządzono akty oskarżenia w sprawie dotyczącej m.in. znęcania się nad zwierzętami podczas uboju bydła w rzeźni w Kalinowie.
Śledztwo związane było z informacjami przekazanymi przez stację telewizyjną TVN24, która w styczniu ubiegłego roku donosiła o nielegalnym uboju chorych krów w rzeźni w okolicach Ostrowi Mazowieckiej. Ubój miał się odbywać w nocy i bez nadzoru weterynaryjnego.
Chore krowy cierpiały
W toku śledztwa Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce ustaliła m.in., że krowy transportowane do ubojni w Kalinowie były chore lub po ocieleniu. Miały też problemy z poruszaniem się. Zwierzęta podczas transportu układano jedne na drugich. A po dostarczeniu na miejsce wyciągano z samochodów za pomocą tzw. wyciągnika i lin przymocowanych do nóg lub rogów. Efektem było dodatkowe uszkodzenie ciał i cierpienie zwierząt.
Nawet 10 lat więzienia
Na obecnym etapie ostrołęcka prokuratura zakończyła już śledztwo w tej sprawie. Aktem oskarżenia objęto 9 osób, m.in. właściciela ubojni, osoby dokonujące uboju bydła i dostawców oraz lekarzy weterynarii. Przedstawiono im już zarzuty znęcania nad zwierzętami połączonego ze szczególnym okrucieństwem, oszustwa połączonego z naruszeniem ustawy o ochronie zwierząt i zwalczaniu chorób zakaźnych oraz niedopełnienia obowiązków i poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Dodajmy, że podczas śledztwa trzech z oskarżonych przyznało się lub jak to określa prokuratura: częściowo przyznało się do popełnienia zarzucanych im czynów. Natomiast pozostałych sześciu oskarżonych nie przyznało się do stawianych im zarzutów. Za tego rodzaju czyny grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Dodajmy, że już w ubiegłym roku Główny Inspektorat Weterynarii cofnął zgodę na prowadzenie działalności dla rzeźni w Kalinowie.
Źródło: Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce
Foto: Pixabay