Co znajdziesz w artykule?
Wiele się mówi o dramatycznej sytuacji rolników, którzy nie otrzymali zapłaty za dostarczone produkty do spółki Kampol-Fruit. Zadłużenie wobec kilkuset plantatorów przekracza 70 milionów złotych, co stanowi znaczący cios dla lokalnej społeczności rolniczej. Teraz pojawiła się iskierka nadziei na rekompensatę dla dotkniętych producentów.
Światełko w tunelu
Decyzja sądu o ogłoszeniu upadłości spółki Kampol-Fruit otwiera drogę do ewentualnej rekompensaty dla rolników z Funduszu Ochrony Rolnictwa. Jednakże, zgodnie z wyjaśnieniem dyrektora Żmijana, procedura nabycia rekompensaty może potrwać, ponieważ nabory do Funduszu odbywają się rocznie od 1 lutego do 31 marca, obejmując poprzedni rok. Z uwagi na to, że nabory na rok 2023 już się zakończyły, kolejna szansa na zgłoszenie roszczeń będzie miała miejsce dopiero od lutego do marca 2025 roku.
Współpraca z Kampol-Fruit oczami rolników
Historie rolników dotykające współpracy z firmą Kampol-Fruit rzucają światło na skalę problemu. Paweł Jaruga ze Spółdzielni Lubelska Porzeczka wspomina, że choć firma była w przeszłości wypłacalna, to w ostatnim roku nie otrzymali od niej żadnych pieniędzy, pozostawiając spółdzielnię z długiem rzędu 250 tysięcy złotych. Podobne doświadczenia opisuje również Krzysztof Kałdunek z Gminy Wąwolnica, który odstawiał produkty do Kampola przez kilka lat i wciąż czeka na wypłatę części zaległych pieniędzy.
Gustaw Jędrejek, prezes Lubelskiej Izby Rolniczej, zaznacza, że aktualnie majątek spółki znajduje się w dyspozycji syndyka, który będzie go sprzedawał w celu zaspokojenia wierzycieli. Jednakże, w pierwszej kolejności zobowiązania mają zostać uregulowane wobec ZUS-u, Urzędu Skarbowego i banku, dopiero potem pracowników, a następnie rolników.
Plantatorzy domagają się nowelizacji ustawy dotyczącej Funduszu Ochrony Rolnictwa
Apelując o poprawę sytuacji rolników, zrzeszeni plantatorzy domagają się nowelizacji ustawy dotyczącej Funduszu Ochrony Rolnictwa, aby także oni mogli być objęci wsparciem. Obecnie bowiem, według prawa, fundusz nie chroni spółdzielni rolniczych czy innych grup sprzedażowych. Mimo to, istnieje nadzieja na odzyskanie części środków, zwłaszcza że znaczna część majątku spółki została zabezpieczona hipoteką na poczet ewentualnej sprawy kryminalnej. Jeśli tak się nie stanie będą musieli czekać na pieniądze odzyskane przez syndyka z majątku spółki.
źródło: Radio Lublin