Niestety fatalna sytuacja na rynku nawozów nie ulega poprawie. Wraz z nowym tygodniem nastały kolejne podwyżki cen nawozów. Rolnicy i ekonomiści łapią się za głowę bojąc się o jutro.
Drogo, drożej i co dalej?
W mediach społecznościowych rolnicy dzielą się aktualnymi cenami nawozów w poszczególnych województwach. Stawki zmieniają się raptem co kilka dni i to niestety nie na korzyść kupujących. W województwie mazowieckim w powiecie płockim cena nawozu azotowego Pulrea sięgnęła 3825 zł/t!
Również w innych rejonach kraju ceny nawozów są zatrważające. W województwie podlaskim w powiecie łomżyńskim za tonę saletry trzeba zapłacić 3600 zł. Co gorsza z doniesień wynika, że nawozy są wywożone za granicę przez co jest ogromny problem z ich dostępnością w kraju co winduje ceny jeszcze bardziej! Niestety rząd nie podjął żadnych konkretnych działań, które mogły by zatrzymać ten dramat. Przerażeni są wszyscy, nie tylko rolnicy ale również ekonomiści czy konsumenci.
Potrzeba działań tu i teraz
Podlaska Izba Rolnicza wystosowała pismo do rady ministrów zwracając uwagę na to, że sztuczne zawyżanie cen nawozów jest nieproporcjonalne do wzrostu kosztów produkcji nawozów.
„Podwyżki są zbyt wysokie i niewspółmierne do podwyżek cen gazu i surowców. W naszej ocenie jest to zamierzona zmowa cenowa. Zakłady windują ceny kosztem gospodarstw rolnych i rolników, którzy od kilku lat sprzedają produkty i płody rolne po tych samych cenach”- czytamy w apelu. Niewątpliwe jest, że konsekwencje tego odczuje każdy z nas dlatego interwencja rządu musi nastąpić natychmiastowo.