poniedziałek, 12 maja, 2025
spot_img

Biostymulatory pomogą roślinom w wiosennym stresie. Cena nawet od 50 zł na hektar!

spot_imgspot_img

Biostymulatory odgrywają coraz większą rolę w ochronie roślin przed nieinfekcyjnymi czynnikami stresowymi. Wiosna to szczególnie trudny czas dla upraw – zmienne warunki pogodowe i niedobory składników mogą poważnie wpłynąć na ich rozwój.

Stres środowiskowy

Nieinfekcyjne czynniki chorobotwórcze, zwane także nieożywionymi albo abiotycznymi to: temperatura, wilgotność, niedobór światła, gradobicie, wiatr, odczyn gleby, niedobory składników odżywczych. Choroba nieinfekcyjna z reguły pojawia się na wszystkich roślinach poddanych działaniu czynnika, choć nie przenosi się pomiędzy roślinami. Nie obserwuje się typowej dla choroby infekcyjnej (spowodowanej przez patogeny) tendencji do szerzenia się. Choroby nieinfekcyjne mogą doprowadzić do zamarcia roślin. Do grupy abiotycznych czynników stresowych zalicza się także fitotoksyczny wpływ środków ochrony roślin, np. stres herbicydowy.

Rola biostymulatorów

Biostymulatory już na stałe wpisały się w programy ochrony upraw. Ich głównym zadaniem jest wspomaganie wzrostu i rozwoju roślin. Jest to możliwe m.in. dzięki stymulowaniu fotosyntezy czy produkcji hormonów roślinnych. Produkty tego typu przyśpieszają także rozwój systemu korzeniowego oraz nadziemnych części roślin. Mogą wspomagać przyswajanie składników pokarmowych, przez co zmniejszają ryzyko ich niedoboru. Nie zastąpią jednak tradycyjnego nawożenia. Dodatkowo biostymulatory mogą także poprawiać gospodarkę wodną. To ważne w obliczu niedoboru opadów, z którym często się obecnie zmagamy. Finalnie, roślina jest lepiej odżywiona i bardziej odporna na niesprzyjające warunki pogodowe czy środowiskowe. Jej tolerancja na suszę czy przymrozki jest wyższa. Szybciej także zregeneruje się po uszkodzeniu przez grad czy wichurę. Będzie również bardziej odporna na stres herbicydowy.

Biostymulacja w uprawie buraków cukrowych i kukurydzy. Co rekomendują firmy?

Uszkodzona plantacja buraka cukrowego po gradobiciu. W tym przypadku do regeneracji rozety przydatne będzie użycie biostymulatorów. fot. M.Piśny

Zasady stosowania

Większość dostępnych w sprzedaży biostymulatorów to preparaty prewencyjne. Na ogół należy je aplikować kilkukrotnie w sezonie wegetacyjnym, począwszy od fazy siewek. W momencie wystąpienia trudności, np. suszy roślina jest dobrze odżywiona, ma silnie rozwinięty system korzeniowy, dzięki czemu łatwiej sobie poradzi z czynnikiem stresowym. Zalecenia dotyczące stosowania poszczególnych biostymulatorów różnią się w zależności od środka. W etykietach niektórych preparatów znajdziemy zalecenia o stosowaniu w początkowych okresach wzrostu roślin (np. Bio Algeen S90, Fertileader Elite). Zastosowanie biostymulatorów na tym etapie może przyspieszyć i wyrównać wschody oraz poprawić rozwój systemu korzeniowego. To ułatwi „start” młodym roślin.

Preparat stymulujący wzrost warto też zastosować po ruszeniu wiosennej wegetacji (np. Kelpak SL, Rootstar), w okresie intensywnego wzrostu (np. Shigeki, YaraVita Biortrac), krzewienia, zawiązywania owoców czy ziarna (np. AGRO-SORB Folium, Astelis). Produkty te mają wspomóc rośliny w momencie zwiększonego wydatku energetycznego. Na rynku są również produkty, które zaleca się stosować już po wystąpieniu niekorzystnych warunków pogodowych (np. Ashanti Max, Aminosol, Kaishi). Taki środek wspomoże regenerację np. po przymrozku czy gradobiciu. Tego typu biostymulatory można zastosować także w przypadku wystąpienia fitotoksyczności po zastosowaniu środków ochrony roślin, np. herbicydów.

Jak powstają biostymulatory? [SPRAWDŹ!]

Aminokwasy

Na rynku mamy szeroki wachlarz biostymulatorów podnoszących odporność roślin na stres abiotyczny. Ich składnikami są np. aminokwasy, ekstrakty z alg morskich czy mikroorganizmy. Aminokwasy to związki organiczne budujące białka, hormony i enzymy. Z kolei białka są podstawowym budulcem organizmów żywych. Aminokwasy stymulują kiełkowanie nasion (np. kwas glutaminowy, fenyloalanina), biorą udział w biosyntezie chlorofilu (np. glicyna, seryna) oraz wspomagają syntezę hormonów roślinnych (np. seryna, walina). Niektóre (np. prolina, seryna) zwiększają także zdolność do magazynowania wody, przez co roślina lepiej znosi suszę. Dzięki tym właściwością aminokwasy podnoszą odporność roślin na niekorzystne warunki środowiskowe oraz wspomagają regenerację po wystąpieniu czynnika stresowego.

Aminokwasy mają także inną, istotną cechę. Część z nich – np. glicyna, kwas glutaminowy, cysteina, histydyna czy lizyna – jest dobrym nośnikiem mikroelementów. Aminokwasy łączą się z mikroelementami, tworząc elektrycznie obojętne molekuły, które są lepiej wchłaniane i szybciej transportowane w roślinie. Dlatego też wykorzystanie składników pokarmowych nawozów skompleksowanych aminokwasami jest prawie całkowite i niezmiernie szybkie.

Algi morskie

Przygotować rośliny na stres abiotyczny mogą także biostymulatory zawierające ekstrakty z alg morskich. Wyciągi te są bogate w hormony roślinne (auksyny, cytokininy, gibereliny), aminokwasy, polisacharydy (alginian, fukoidan, laminarynę, karagininę), kwasy tłuszczowe, mikroelementy czy wtórne metabolity – polifenole i terpeny. Ze względu na obecność tych składników stymulują wzrost i plonowanie roślin oraz ich naturalne mechanizmy odpornościowe. Zwiększają poziom chlorofilu w liściach, tym samym poprawiają wydajność procesu fotosyntezy. Ekstrakty z alg silnie stymulują podziały komórkowe i rozwój systemu korzeniowego mogą więc być wykorzystywane jako ukorzeniacz. Przyczyniają się również do lepszego pobierania składników pokarmowych oraz wody.

Mikroorganizmy

Mikroorganizmy mogą wpływać na rośliny na dwa sposoby: bezpośrednio i pośrednio. Wpływ bezpośredni opiera się na zdolności mikroorganizmów do produkcji hormonów roślinnych (giberelin, auksyn i cytokinin). Bakterie wpływają także na obniżanie poziomu etylenu. Jest to hormon produkowany w roślinie w sytuacjach stresowych, który hamuje wzrost roślin i przyśpiesza ich starzenie roślin. Dodatkowo pobudzają system pobierania jonów.

Z drugiej strony mikroorganizmy mogą wpływać na rośliny pośrednio. Kolonizują strefę korzeniową dzięki czemu konkurują o miejsce i składniki odżywcze z patogenami. Produkują także antybiotyki i enzymy rozkładające komórki patogenów. Niektóre gatunki grzybów zwiększają także roślinom dostęp do składników odżywczych. Ważnym oddziaływaniem niektórych mikroorganizmów jest także indukcja naturalnych mechanizmów odpornościowych roślin.

Można zacząć przed siewem

Już od momentu trafienia do gleby nasiona są narażone na stres abiotyczny. Biostymulatory możemy zastosować już na etapie przygotowania materiału do siewu. W ofercie są liczne produkty do zaprawiania nasion. Produkty biostymulujące dodane do zapraw nasiennych mogą skutecznie podnieść zdrowotność roślin na tak newralgicznym etapie jak wschody. Takie preparaty pobudzają proces kiełkowania oraz rozwój korzeni. Wschody są bardziej wyrównane, a dzięki stymulacji systemu korzeniowego pobieranie składników odżywczych z gleby jest ułatwione. Młode rośliny szybciej się rozwijają i są bardziej odporne na czynniki stresowe.

Ile to kosztuje?

W zależności od produktu rekomendowana dawka stosowania biostymulatorów wynosi od 0,2 l/ha do 5 l/ha. Ceny biostymulatorów są zróżnicowane i wahają się od ok. 50 do nawet ok. 400 zł na hektar (Tab. 1). Szacując koszty zastosowania preparatów stymulujących musimy wziąć pod uwagę nie tylko zalecaną dawkę, ale także liczbę aplikacji zapisaną w etykiecie. Na ogół producent rekomenduje kilkukrotne opryskanie roślin – od dwóch nawet do czterech lub pięciu razy. Dlatego też należy uważnie czytać informacje podane na opakowaniu preparatu i ostrożnie przeliczać koszty.

Czytamy etykiety

Przed zastosowaniem jakiegokolwiek produktu w naszych uprawach powinniśmy uważnie przeczytać etykietę. Nie inaczej jest w przypadku biostymulatorów. Także produkt tego typu może negatywnie wpłynąć na roślinę uprawną. Czasem w etykietach biostymulatorów możemy znaleźć informacje, żeby danego produktu nie stosować np. bezpośrednio po lub przed przymrozkami albo w okresie kwitnienia.

W zależności od preparatu przekroczenie zalecanej przez producenta dawki może mieć różne konsekwencje. W najlepszym razie zwiększona dawka nie wspomoże naszej uprawy w większym stopniu niż dawka zalecana, ale także jej nie zaszkodzi. Może się również zdarzyć tak, że zbyt wysoka dawka substancji, która miała stymulować wzrost roślin wykaże działanie fitotoksyczne i spowolni rozwój rośliny uprawnej.

W etykietach niektórych produktów znajdziemy zapisy pozwalające (np. Asahi SL, Kaishi) lub zabraniające (np. Ashanti Max) mieszania biostymulatora z nawozami czy środkami ochrony roślin . Jednak nie każdy producent określa jasno czy dany środek możemy aplikować w mieszaninie. Dlatego zanim zdecydujemy się na taki krok wykonajmy test mieszania np. w słoiku. Takie działanie pozwoli nam określić jak zachowuje się mieszanina, np. czy roztwór się nie skłaczył i nie zapcha nam opryskiwacza. Warto także zrobić próbę na roślinach, na niewielkiej powierzchni, aby mieć pewność, że nie zaszkodzimy naszej uprawie.

Biostymulatory są odpowiedzią koncernów chemicznych oraz firm nawozowych na aktualne potrzeby rynku. Z każdym rokiem zmagamy się z coraz trudniejszymi warunkami dla wzrostu roślin. Szczególnie dotkliwe są długotrwałe niedobory wody. Upraw nie oszczędzają także gwałtowne gradobicia, ulewne deszcze czy wichury. Co oczywiste na pogodę wpływu nie mamy, dlatego biostymulatory, obok klasycznych pestycydów oraz nawozów, stają się nieodłącznym elementem uprawy roślin, nie tylko rolniczych.

dr Agnieszka Kiniec
dr Agnieszka Kiniec
Absolwentka ochrony środowiska oraz dziennikarstwa i komunikacji społecznej na toruńskim UMK. Przez większość kariery zawodowej związana z burakiem cukrowym i Terenową Stacją Doświadczalną IOR-PIB w Toruniu, gdzie niedawno obroniła rozprawę doktorską. Specjalistka od chorób buraka cukrowego. Główne zainteresowania naukowe to alternatywne metody ochrony roślin (biologiczne, biotechniczne), ze szczególnym uwzględnieniem indukcji naturalnych mechanizmów obronnych roślin. A prywatnie od dzieciństwa nie opuściła żadnego meczu toruńskiej drużyny żużlowej.

Napisz komentarz

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Bieżący Agro Profil

spot_img

Śledź nas

Ostatnie artykuły

Strefa wiedzy

Pogoda dla rolników

0
Would love your thoughts, please comment.x